- Powoli mija moda na określone liczby w dacie zawarcia związku małżeńskiego - mówi Elżbieta Kobuszewska, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Ustce. - Jeszcze tylko niektórzy wybierają specjalny dzień, inni trafiają na niego przypadkiem. Na początku tego stulecia zdarzały się rezerwacje konkretnej daty, ale teraz moda na liczby mija. Poza tym w czasach ślubów konkordatowych nie wszystkie pary trafiają do nas do urzędu.
Dwa lata temu ogromnym powodzeniem cieszyły się siódemki w dacie 7 lipca 2007 roku, choć czarownice straszyły, że ich nagromadzenie może wręcz przynieść nieszczęście. Jednak wtedy nowożeńcom sprzyjała sobota. Kto chciałby urządzać wesele w środku tygodnia?
A dziewiątka ma wielkie zasługi w kulturze i numerologii. Dla Izraelitów była symbolem przeczucia, odrodzenia, duchowości i podróży. W starożytnej Grecji dziewięć dni trwał rytuał na cześć bogini ziemi Demeter, a w orszaku Apollina występowało dziewięć muz.
W chrześcijaństwie to liczba doskonała - dziewięć dni trwa nowenna, jest dziewięć chórów anielskich, a do piekła prowadzi dziewięć bram. Japończycy wierzą, że dziewiątka przynosi szczęście i długie życie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?