Akademia Pomorska kupiła bezzałogowe samoloty

Akademia Pomorska już zakupiła dwa radiomodele samolotów o rozpiętości 3,1 i 2,5 metra, które są jej potrzebne do realizacji projektu badawczego "Ochrona przed powodzią - możliwość monitorowania zagrożenia z użyciem BSL". Będą one wykorzystywane na zajęciach z nowego przedmiotu - rozpoznawaniu zagrożeń z użyciem nowych technologii.

- Zanim studenci dostaną do rąk samoloty z kamerami transmitującymi obraz na żywo, będą musieli "przelatać" 30 godzin na komputerowych symulatorach. Mają one takie opcje jak np. zmienne warunki atmosferyczne. Jedne monitor będzie przedstawiał widok kamery na dziobie samolotu oraz podawał długość i szerokością geograficzna oraz wysokością nad poziomem terenu. Drugi pokaże położenie samolotu na mapie.

Po zajęciach z symulatorami i kursie teoretycznym, zaczną się zajęcia w terenie. Na początek studenci będą wypuszczać motoszybowiec "z ręki", a dopiero na końcu nauczą się startować z wykorzystaniem urządzenia pilotującego o zasięgu do 2 km. - wyjaśnia mgr inż. Witold Jaworski, asystent w KBN. W ramach zaliczenia przedmiotu, zespół kilku studentów będzie musiał skleić modle, wysłać go w powietrze i przedstawić film z przelotu.

Z nowego nabytku katedry bardzo zadowolony jest jej kierownik, prof. Andrzej Pepłoński. - Dzięki tym urządzenia będziemy w stanie ocenić np. obszar zalania terenu bez wykorzystywania kosztownych helikopterów. Być może nawiążemy współpracę z Lasami Państwowymi, bo radiomodele mogą także służyć do wczesnego wykrywania pożarów. Jesteśmy jedną z pierwszych uczelni w Polsce, która ma takie możliwości - cieszy się prof. Pepłoński.

Zakup dwóch radiomodeli, urządzenia sterującego oraz symulatora kosztował Akademię Pomorską 8 tys. złotych. Techniczne możliwości radiomodeli pozwalają im wzbić się na wysokość 500 metrów.