Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie daj się nabrać na wpis do ewidencji

Redakcja
Marek Downar-Zapolski, miejski rzecznik konsumentów, zapewnia, że przekazy z rzekomych centralnych rejestrów to próba wyłudzenia pieniędzy od nieświadomych przedsiębiorców.
Marek Downar-Zapolski, miejski rzecznik konsumentów, zapewnia, że przekazy z rzekomych centralnych rejestrów to próba wyłudzenia pieniędzy od nieświadomych przedsiębiorców.
- Ostrzeżcie młodych przedsiębiorców, żeby nie dali się naciągnąć na niepotrzebne opłaty - mówi czytelnik.

Pan Marek ze Słupska od dziewięciu lat prowadzi działalność gospodarczą. Kilka dni temu dostał list z Centralnego Rejestru Działalności Gospodarczej i Firm.

W piśmie przeczytał, że ogłoszenie wpisu do ewidencji „wymaga uregulowania fakultatywnej opłaty rejestracyjnej w wysokości 290 zł”. Nadawca pisze, że pismo zostało sporządzone zgodnie z art. 66 par. 1 ustawy z 23 kwietnia 1964 r., a także, że brak terminowej płatności spowoduje zmiany opisane w regulaminie. Do pisma dołączony jest druk opłaty za wpis do rejestru.

- To próba wyłudzenia pieniędzy, szczególnie od młodych przedsiębiorców. Ostrzeżcie ich, żeby nie dali się przestraszyć - apeluje pan Marek. Zapisy Kodeksu cywilnego, na które powołuje się CRDGiF, dotyczą oferty handlowej. Bo tym właśnie jest list rozsyłany do przedsiębiorców, choć wygląda jak pismo urzędowe. - Podobnych instytucji, które żerują na niewiedzy przedsiębiorców, jest wiele. Odzywają się do właścicieli firm co kilka lat tylko po to, żeby wyłudzić od nich pieniądze - mówi Marek Downar-Zapolski, miejski rzecznik konsumentów.

- To żaden państwowy rejestr, nie jest obowiązkowy, więc nie ma konieczności płacenia za wpis do niego - mówi Marek Downar-Zapolski.

- Jeśli zapłacimy, znajdziemy się w jakimś rejestrze, ale nic z tego nie będzie wynikało. Teraz firmy tego typu piszą, że opłaty są fakultatywne, dobrowolne. W poprzednich latach przedsiębiorcy dostawali pisma, w których czytali, że opłaty są obowiązkowe. To jednak ukróciła interwencja Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jeśli dostaniemy taki list, jak przedsiębiorca ze Słupska, najlepiej wyrzucić go do śmieci i nie przejmować się jego treścią.

Niestety, wiele osób wciąż daje się nabrać, szczególnie gdy widzi pismo z sygnaturą i pieczątką. Tymczasem osoby fizyczne i uczestnicy spółek cywilnych mają tylko obowiązek rejestracji w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej prowadzonej przez Ministerstwo Rozwoju. Wpis do takiej ewidencji jest jednak darmowy. W ratuszowym dziale obsługi przedsiębiorców dowiedzieliśmy się, że przedsiębiorcy są uczulani na to, by nie dali się naciągnąć na płatne wpisy do komercyjnych ewidencji. Tam też można zgłosić się z pismami, co do których mamy wątpliwości, czy pochodzą od instytucji państwowych.

Zobacz także: W Słupsku ostrzegali seniorów przed oszustami

Przeczytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza