Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZIM zajmie się napisami na ekranach przy ringu

Redakcja
Tak wyglądają pomalowane przez wandali ekrany dźwiękochłonne na słupskim ringu. Zarząd Infrastruktury Miejskiej zapowiada, że będzie chciał je wyczyścić.
Tak wyglądają pomalowane przez wandali ekrany dźwiękochłonne na słupskim ringu. Zarząd Infrastruktury Miejskiej zapowiada, że będzie chciał je wyczyścić. Krzysztof Piotrkowski
- Z tego powodu, że Czarni są ze Słupska, nie trzeba od razu dewastować miejskiej infrastruktury - pisze w e-mailu do redakcji nasz czytelnik.

- Ostatnio uaktywnił się fan naszego lokalnego klubu koszykówki, „upiększający” wszystko, co się da, napisem „Czarni Słupsk” - pisze czytelnik. - Ostatnio przybyły nam gigantyczne napisy na ekranach dźwiękochłonnych przy ringu w okolicy kościoła św. Maksymiliana Kolbego. Temat jest od lat przemilczany, a ani miasto, ani służby typu straż miejska czy policja nic z tematem nie robią. Zdaję sobie sprawę, że z problemem jest ciężko walczyć, ale w przypadku wypisywania nazwy klubu od lat mamy do czynienia najprawdopodobniej z tym samym człowiekiem i jestem przekonany, że kibice klubu wiedzą, kto to robi.

Dodaje, że miasto powinno wpłynąć na klub, by ten zdyscyplinował swoich fanów.

- Wszyscy wiedzą, że Czarni są ze Słupska i nie trzeba z tego powodu dewastować infrastruktury miejskiej - twierdzi nasz czytelnik.

W straży miejskiej dowiedzieliśmy się, że podobne akty wandalizmu zobaczyć można na ekranach również na innych fragmentach ringu.

- Najczęściej ujawniamy takie wykroczenia podczas patroli - mówi Paweł Dyjas, p.o. komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. - Pomalowane ekrany są między innymi również na ulicy Koszalińskiej i w okolicy strefy ekonomicznej. Niestety, sprawców takich aktów wandalizmu udaje się ujawnić bardzo rzadko. Trzeba by ich złapać na gorącym uczynku lub mieć świadka, który zezna w sądzie przeciwko wandalowi.

Jarosław Borecki, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej, zapowiada, że w planach jest czyszczenie ekranów.

- Najpierw musimy ustalić, jakimi farbami zostały one pomalowane. Skontaktujemy się z producentem ekranów i zapytamy, jakich środków możemy użyć, by zetrzeć napisy, a nie zniszczyć ekranów - mówi Jarosław Borecki.

Andrzej Twardowski, prezes Energi Czarnych Słupsk, apeluje do kibiców, by wyrażali swoje sportowe emocje w bardziej kulturalny sposób.

- Nie ma jednak pewności, że autorem napisu jest kibic naszej drużyny. Nie jesteśmy jedynymi Czarnymi w Słupsku - mówi Andrzej Twardowski. - Nie wykluczam jednak, że zrobił to nasz kibic po sukcesie, jaki odniosła ECS. Ja opowiadam się za kibicowaniem w takich formach, które nie powodują niszczenia mienia publicznego ani krzywdy materialnej czy cielesnej. Kibicowanie nie może wykraczać poza normy kultury.

Zobacz także: Budowa słupskiego ringu. Zobacz wideo z przebiegu całej trasy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza