Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelnicy nagrywają funkcjonariuszy łamiących prawo

Fot. Grzegorz Kunda
Radiowóz policji parkujący na chodniku przy komendzie na ul. Reymonta.
Radiowóz policji parkujący na chodniku przy komendzie na ul. Reymonta. Fot. Grzegorz Kunda
Słupszczanie nagrywają jak słupska policja łamie przepisy drogowe. I zdaniem specjalistów powinna za to odpowiadać.

Akcję dokumentowania łamania przepisów przez słupską policję prowadzi słupszczanin Grzegorz Kunda.

- Po prostu mam dość bezkarności naszych stróżów prawa - stwierdza.
W ostatnich tygodniach kilkukrotnie nagrał co najmniej wątpliwe zachowania słupskich policjantów. Na przykład parkowanie radiowozu przed komisariatem na ulicy Reymonta na chodniku. Tuż obok policyjnego parkingu. Albo postój radiowozu i samochodu jednej z firm ochroniarskich w nocy na rondzie "Solidarności", gdzie funkcjonariusze ucięli sobie pogawędkę.

Jeden z ciekawszych filmów obrazuje, jak w środku dnia radiowóz parkuje przy Starostwie Powiatowym na chodniku, a następnie wyjeżdża na ulicę przekraczając podwójną linię ciągłą.

Kiedy policjanci nie muszą dostosowywać się do przepisów ruchu drogowego? Zgodnie z prawem wtedy, kiedy jest pojazdem uprzywilejowanym, czyli "wysyła sygnały świetlne w postaci niebieskich świateł błyskowych i jednocześnie sygnały dźwiękowe o zmiennym tonie, jadący z włączonymi światłami mijania lub drogowymi; określenie to obejmuje również pojazdy jadące w kolumnie, na której początku i na końcu znajdują się pojazdy uprzywilejowane wysyłające dodatkowo sygnały świetlne w postaci czerwonego światła błyskowego".

- W każdych innych sytuacjach policjanci kierujący radiowozami są normalnymi uczestnikami ruchu drogowego - mówi Janusz Staniszewski, szef "drogówki" w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Zdaniem Staniszewskiego, samochód policyjny nie powinien nawet patrolować ulic jeżdżąc po chodnikach. Tak, jego zdaniem, może się zdarzyć tylko w sytuacji pilnej interwencji.

Szef drogówki mówi nam, że zdarza mu się karać kierowców policyjnych aut za łamanie przepisów drogowych.
- W każdej sytuacji jednak rozpatrujemy, czy nie była to sytuacja związana z jakimś pilnym działaniem. Jeżeli nie, to wówczas karzemy. Czasy są takie, że każdy może nakręcić, jak policyjny radiowóz łamie przepisy drogowe. I tyle - stwierdza Staniszewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza