Okazuje się, że podróż w niektórych składach jest wręcz nie do wytrzymania. Problemem są tragiczne siedziska, w które wyposażone są niektóre składy jadące do Trójmiasta.
- Podróż do Gdańska na twardych siedzeniach z samego plastiku to prawdziwy koszmar. Trudno wytrzymać na tym chociażby pół godziny, a przecież pociąg jedzie aż trzy godziny - skarży się Kinga Siwiec ze Słupska. - Wydaje mi się, że na tak długą trasę SKM powinno wysyłać pociągi z nieco wygodniejszymi siedzeniami.
Z pytaniem o powód takiego działania SKM zadzwoniliśmy do rzecznika kolei, Lucyny Bujnickiej. To co usłyszeliśmy mocno nas zaskoczyło.
- Pasażerowie sami zwracali się do nas o wysyłanie takich składów, ze względu na liczne akty wandalizmu na tej trasie, a takie proste siedzenia trudniej zniszczyć - wyjaśnia Bujnicka.
Rzecznik dodaje, że rozwiązaniem problemu wandali byłby monitoring, ale spółka nie chce instalować nowoczesnego sprzętu w starych kolejkach. Po za tym na trasie do Słupska jeżdżą także nowoczesne wagony.
Takie wyjaśnienia rozśmieszają słupszczan, którym przyszło korzystać z niewygodnych kolejek.
- To chyba jakiś żart! Przecież od lat wiadomo, że najwięcej wandali jest w Trójmieście, a po za tym dlaczego za nieudolność SKM w walce z nimi odpowiadać mają setki zwykłych pasażerów? - pyta pani Kinga.
Michał Szymajda
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?