Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gumieniec: śmierdzący problem z tuczarnią

Fot. Kamil Nagórek
Fot. Kamil Nagórek
Na smród, roje much i niesmaczną wodę skarżą się mieszkańcy wsi Gumieniec w gminie Trzebielino.

Winni temu mają być właściciele wielkiej tuczarni świń we wsi. Nie liczą się z sąsiadami i składują obornik tuż przy płotach ich domów.

Smród z tuczarni świń czuć już w chwili wjazdu wsi. Przybyszowi z zewnątrz trudno sobie wyobrazić, że mieszkańcy wsi żyją z takim gryzącym nozdrza odorem przez cały rok. W najgorszej sytuacji, są dwie rodziny sąsiadujące z tuczarnią.

Z dwóch stron ich posesje otaczają tereny, na których składowany jest obornik. Od okien domów do składowiska obornika jest nie więcej niż kilkanaście metrów.

- Mamy już dość rojów much, które lecą nam od tego obornika do domów i bijącego w nosy smrodu - denerwuje się Piotr Sznajder, mieszkaniec domu sąsiadującego z tuczarnią.

- Najgorzej śmierdzi gdy w czasie dnia wywożą z chlewni gnojowicę i obornik. Czy muszą to robić w południe i w czasie największych upałów? W nocy nikomu by to nie przeszkadzało. W dzień, to nie można nawet otworzyć okna od domu, ani wywiesić prania na dworze, bo wszystko prześmierdnie.

Mieszkańcy Gumieńca narzekają też na wodę, która do ich kranów doprowadzana jest ze studni zlokalizowanej przy składowisku obornika. - Zdarza się, że woda w kranach jest strasznie brudna i śmierdzi - tłumaczy Sznajder. - Boimy się ją pić, żeby się nie potruć.

Tu położony jest Gumieniec

Wyświetl większą mapę
Właściciel chlewni twierdzi, że sąsiedzi powinni liczyć się z uciążliwymi zapachami, bo mieszkają na wsi. Ich skargi traktuje jako złośliwość. - Nie zgadzam się, że woda jest zatruta. Sam ją piję i nic mi nie jest - broni się Stanisław Dąbrowa, właściciel chlewni. - Nie możemy wywozić gnojowicy nocami, bo moi robotnicy pracują od godziny 7 do 15.

Właściciel tuczarni twierdzi, że nie chce uprzykrzać życia sąsiadom. Obiecał, że leżący przy płocie obornik otoczy... drewnianym płotem. Więcej nie może zrobić.

Służby ochrony środowiska rozkładają ręce. - Nie możemy nikogo ukarać, za to, że powoduje smród. Możemy tylko przekonywać go, żeby swoją uciążliwą działalność prowadził w godzinach, które nie przeszkadzają sąsiadom - tłumaczy Zygmunt Śliwa, kierownik słupskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku. - Przepisy wskazują, że miejsce składowania obornika musi być oddalone od okien domów o co najmniej 30 metrów.

Na roztaczający się z chlewni fetor i zanieczyszczenie wody mieszkańcy Gumieńca poskarżyli się władzom gminy. - Pojedziemy tam razem z policją, sanepidem i pracownikami ochrony środowiska - obiecuje Dorota Maliszewska, sekretarz gminy Trzebielino. - Jeżeli wykryjemy jakieś nieprawidłowości to będziemy kazali je usunąć.
Kontrola tuczarni w Gumieńcu odbędzie się dzisiaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza