Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strach jechać w Polskę takim autobusem

Daniel Klusek
Wejście do pojazdu. W kilku miejscach wychodziła rdza, brakowało też uszczelek.
Wejście do pojazdu. W kilku miejscach wychodziła rdza, brakowało też uszczelek.
Nasz Czytelnik ze Słupska, pan Tomasz, kilka dni temu odprowadzał rodzinę na autobus PKS.

Z przerażeniem stwierdził, że przewoźnik podstawia na trasy dalekobieżne rozklekotane autobusy.

W e-mailu, jaki pan Tomasz wysłał do naszej redakcji, czytamy między innymi:
- Autobus odjeżdżający 4 lipca do Jeleniej Góry nadawał się do kasacji - pisze Czytelnik. - Podjechał stary, zdezelowany, śmierdzący spalinami i klekoczący autobus. Rdza, zawieszenie obniżone, zawiasy w drzwiach przerdzewiałe, hałas, jakby brak było tłumika. Aż dziw bierze, że taki autobus został dopuszczony do ruchu.

Pan Tomasz wysłał do redakcji kilkanaście zdjęć, na których wyraźnie widać, w jakim stanie był autobus słupskiego PKS (dwa z nich prezentujemy).

O zdarzeniu poinformowaliśmy przewoźnika.

Wejście do pojazdu. W kilku miejscach wychodziła rdza, brakowało też uszczelek.

- W tym dniu do obsługi połączenia Ustka - Jelenia Góra zaplanowany był autobus wysoko-pokładowy marki Bova, który jest komfortowy i wyposażony w klimatyzację. Jednak z uwagi na jego nagłą awarię, mięliśmy do wyboru albo zawieszenie kursu, albo wysłanie zastępczego autobusu - tłumaczy Ilona Słaby, rzeczniczka słupskiego PKS.

- Zdecydowaliśmy o wysłaniu zastępczego Jelcza, który zwykle obsługuje tylko połączenia lokalne. Zdjęcia Waszego Czytelnika ukazują korozję, która z pewnością nie wyglądają zbyt estetycznie, jednak w nie wpływa na bezpieczeństwo jazdy pasażerów. Autobus ten skierowany był na malarnię, jednak ta wyjątkowa sytuacja spowodowała, że musieliśmy wysłać go do obsługi połączenia. Naszych podróżnych przepraszamy za wrażenia estetyczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza