Bogumiła Rzeczkowska

Hałas wczasowiczów przeraża sąsiadów

Według mieszkańców, którzy mają poparcie urzędników, takazabudowa stwarza różnego rodzaju zagrożenia dla sąsiedztwa Fot. Wojciech Frelichowski Według mieszkańców, którzy mają poparcie urzędników, taka
zabudowa stwarza różnego rodzaju zagrożenia dla sąsiedztwa
Bogumiła Rzeczkowska

Mieszkańcy podusteckiej Przewłoki protestują przeciwko zabudowie działki przy ulicy Lema. Buduje się na niej 21 domków.

Dziewiętnastu najbliższych sąsiadów działki nr 875 przy ulicy Lema w Przewłoce prosi wójt Annę Sobczuk-Jodłowską o podjęcie czynności prawnych, które mają doprowadzić do kontroli inwestycji. W tym: prawidłowości uzyskania pozwolenia na budowę oraz zgodności sposobu zabudowy działki z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.

Chodzi o to, że na 3556 metrach kwadratowych działki wyrasta 21 domków. Z pozwolenia na budowę wydanego w lipcu ubiegłego roku przez Starostwo Powiatowe w Słupsku wynika, że – domków mieszkalnych jednorodzinnych. Tymczasem sąsiedzi inwestycji nie mają wątpliwości, że chodzi o domki letniskowe, którymi - niezgodnie z założeniami MPZP - działka zabudowana jest aż w 40%, a nie w 10%, jak dopuszcza plan zagospodarowania.

Mieszkańcy obawiają się, że zamieszkiwanie na tak małym terenie w sezonie 80-100 osób jednocześnie będzie szczególnie uciążliwe dla mieszkańców sąsiednich posesji ze względu na hałas wczasowiczów, zapachy grillowania czy śmieci. Zdaniem przeciwników tej inwestycji, nieruchomość ta nie ma możliwości zapewnienia miejsc parkingowych, a to rodzi niebezpieczeństwo, że wczasowicze będą parkować przed innymi posesjami na osiedlu.

Mieszkańcy obawiają się także, że sposób zabudowy będzie stwarzać zagrożenie dla sąsiadów, ponieważ odległości między powstającymi budynkami najprawdopodobniej nie spełniają norm ochrony przeciwpożarowej. Kolejną sprawą jest znaczące obniżenie ciśnienia wody w sieci. Jednak przede wszystkim, taki rodzaj zabudowy znacząco wpłynie na obniżenie wartości nieruchomości w sąsiedztwie.

Mieszkańcy wnoszą o wszczęcie procedury sprawdzającej legalność inwestycji, wskazując, że zapis MPZP o nieuciążliwości dla pozostałych nieruchomości został złamany. Domagają się też wprowadzenia zakazu parkowania na całym obszarze osiedla Przewłoka IV, który nie dotyczyłby jedynie mieszkańców.

Wójt Anna Sobczuk-Jodłowska zapowiedziała, że 10 marca w starostwie odbędzie się spotkanie, zarówno z pracownikami wydziału wydającego pozwolenia na budowę, jak i nadzoru budowlanego.

- W mojej ocenie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego jest bardzo dowolnie interpretowany przez organ wydający pozwolenia na budowę - stwierdza wójt. - W naszej gminie takich lokalizacji jest kilka, gdzie na tysiącmetrowej działce usytuowanych jest kilkanaście malutkich domków. Taka sytuacja nie zapewnia bezpieczeństwa osobom w nich przebywającym. Tak jest też w Rowach. Korespondencja ze starostwem w tych sprawach trwa. Udało nam się doprowadzić do uchylenia jednej decyzji. Zapisy planu powinny być analizowane w sposób dogłębny i logiczny. MPZP trzeba czytać nie tylko pod kątem, co prawo dopuszcza, ale także trzeba brać pod uwagę całokształt. Chcemy przeciąć tego typu praktyki, a każdą decyzję o pozwoleniu na budowę, nawet ostateczną, można wzruszyć. Mam wrażenie, że inwestorzy Przewłokę traktują jako przystanek w przygodzie życia, szukając źródła finansowania, lecz nie zwracając uwagi, że inni ludzie chcą tam po prostu mieszkać. Problem jest złożony, bo określając ściśle funkcje planu, możemy spotkać się z zarzutami, że wkraczamy za mocno w prawo własności. Jednak na pewno można go rozwiązać logicznym i ludzkim podejściem.

Bogumiła Rzeczkowska

Dziennikarstwo jest moją pasją i sposobem na życie. Od wielu lat relacjonuję procesy sądowe i piszę o sprawach kryminalnych. Zaglądam też do usteckiego ratusza, by sprawdzić, co ważnego dzieje się w moim mieście. Jednak najbardziej lubię podróże w czasie, a moją ulubioną stacyjką jest Powojenna Ustka. Piszę o pierwszych ustczanach, o radosnych wydarzeniach, które tu się rozegrały, ale i o zapomnianych dramatach. Jestem wielbicielką starych fotografii, archiwaliów i oczywiście bibliotek cyfrowych, które przywracają pamięć i pozwalają, by przetrwała w następnych pokoleniach.          

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.