Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osiedle Rybackie wciąż trochę się boi

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
Woda na osiedlu Rybackim w Damnicy nadal jest niezdatna do picia.
Woda na osiedlu Rybackim w Damnicy nadal jest niezdatna do picia. Łukasz Capar
Nadal nie można pić wody z hydroforu na osiedlu Rybackim w Damnicy, bo jeszcze nie wiadomo, czy została oczyszczona.

Przed tygodniem pisaliśmy, że w wodzie, która jest wydobywana przez hydrofor na osiedlu Rybackim w Damnicy, pojawiły się bakterie coli. Trwają prace, które mają doprowadzić do tego, że będzie czysta. Tymczasem w ubiegłym tygodniu Zakład Gospodarki Komunalnej w Damnicy dość intensywnie czyścił szamba usytuowane stosunkowo blisko studni.

- Obawiamy się, że może szamba są uszkodzone i ich zawartość przenika do wód gruntowych - podzielili się z nami swoimi wątpliwościami mieszkańcy osiedla Rybackiego. Nie ukrywają, że ze względu na brak jasnej informacji wkrada się wśród nich niepokój i brak zaufania.

- Chyba sołtys albo jakiś przedstawiciel urzędu gminy powinien zwoływać zebrania z nami, aby w takiej dość trudnej dla wszystkich sytuacji nie powstawały jeszcze dodatkowe napięcia - mówią mieszkanki osiedla Rybackiego, które nie ukrywają, że najbardziej są zaniepokojone o zdrowie swoich młodszych , ale także starszych dzieci, bo one nie zawsze dostosowują się do zaleceń dorosłych.

O wyjaśnienia ponownie poprosiliśmy Pawła Lewandowskiego z Urzędu Gminy w Dam-nicy.

„Z Zakładu Gospodarki Komunalnej w Damnicy otrzymałem informację, że ZGK dokonuje odbioru nieczystości zgodnie z ustalonym harmonogramem. Na osiedlu Rybackim w minionym tygodniu wypompowano cały dwukomorowy zbiornik. Stąd większa liczba pompowań. ZGK dokonywało też oględzin zbiornika pod względem stanu technicznego, co dzieje się co jakiś czas w przypadku różnych zbiorników. Nie należy tych prac łączyć z występowaniem bakterii coli w wodzie” - napisał w odpowiedzi na nasze pytanie Lewandowski.

Od niego dowiedzieliśmy się także, że Zakład Gospodarki Komunalnej w Damnicy zlecił prywatnej firmie badania, z których wynika, że bakteria nie występuje w ujęciu wody. Natomiast z badań sanepidu (próbka pobrana z kranu na początku poprzedniego tygodnia) wynika, że bakteria w wodzie jednak była. Istnieje zatem domniemanie, że źródłem zakażenia mogą być rury. W związku z tym, ze środy na czwartek zamknięto ujęcie i dokonano pełnego chlorowania.

- W chwili obecnej ujęcie jest otwarte, ale nie zalecamy mieszkańcom korzystania z wody do celów spożywczych. Dziś (24 października) zostanie przeprowadzone kolejne badanie przez sanepid - zapowiada Lewandowski.

Po uzyskaniu jego wyników podjęte zostaną kolejne decyzje. To potrwa jeszcze kilka dni. Do tego czasu mieszkańcom osiedla Rybackiego będą korzystać z dostarczanej im wody pitnej, którą otrzymują w baniakach. Jest jej podobno tyle, że wszystkie rodziny nie powinny odczuwać braku wody pitnej i nie muszą jej dodatkowo kupować za własne pieniądze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza