Wczoraj w Sądzie Pracy w Słupsku rozpoczął się proces, w którym Zbigniew Studziński, ginekolog szpitala w Słupsku, domaga się przywrócenia do pracy.
1 sierpnia dr Studziński otrzymał wypowiedzenie umowy o pracę od Ryszarda Stusa, dyrektora szpitala w Słupsku.
W uzasadnieniu podano, że do rozwiązania umowy doszło wskutek konfliktowości doktora i braku umiejętności współpracy z personelem.
- Nie zostawię tak tej sprawy - zapowiedział Studziński i skierował pozew do sądu. Wczoraj sędzia Anna Gorszwa wysłuchała dr. Adama Ciemińskiego, byłego ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego. Podtrzymał on, że dr Studziński nie wykonywał jego poleceń.
Z kolei przedstawiciele słupskiej delegatury Okręgowej Izby Lekarskiej - Józef Dobrecki i Wojciech Homenda tłumaczyli, że chcieli zażegnać konflikty w szpitalu.
Sąd wysłuchał także pierwszego świadka dr. Studzińskiego, położną Elżbietę Pągowską, która pracuje na oddziale ginekologiczno- -położniczym.
Mówiła, że nie ma zastrzeżeń do pracy doktora Studzińskiego i że nie było konfliktu między nim a personelem. Sprawie przysłuchiwało się kilka pacjentek doktora Studzińskiego.
Kolejne posiedzenie w tej sprawie odbędzie się 14 listopada.
Zbigniew Marecki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?