Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk > Bunt w chińskim supermarkecie, otwarcia nie będzie

Redakcja

Jutro nie będzie otwarcia pierwszego chińskiego marketu w Słupsku. Powód: bunt kobiet, które miały w nim pracować.

Jak już informowaliśmy, pierwsze chińskie centrum handlowe w Słupsku powstaje na na pierwszym piętrze dawnego budynku Rolniczego Domu Towarowego przy ul. Kopernika. Chińczycy wynajęli tam tysiąc metrów kwadratowych, które od kilkunastu dni przygotowują do nowej funkcji.

Rozładowują chińskie towary, które mają być tam sprzedawane. Jednocześnie kompletują załogę. Przed kilku dniami zatrudnili sześć dziewcząt, które pomagały im w rozładowywaniu towarów, ich układaniu na półkach i metkowaniu cen.

To już jednak przeszłość. Dzisiaj pracownice się zbuntowały i porzuciły pracę u chińskich przedsiębiorców.

- Odniosłyśmy wrażenie, że Chińczycy nas oszukują. Liczyłyśmy na stałą pracę, a wychodzi na to, że im chodziło o tanią siłę roboczą, która pomoże im w ciągu miesiąca zorganizować i przygotować do otwarcia ich sklep - opowiadały nam przed godziną dziewczyny, które nie chcą się przedstawiać i nie dały sobie zrobić zdjęcia, bo wolą pozostać anonimowe. - Chciałyśmy tylko ostrzec innych, aby nie chodzili do pracy u Chińczyków, bo mogą zostać oszukani - wyjaśniały przyczynę wizyty w redakcji.

Powiedziały nam, że ze wstępnych rozmów poprzez tłumacza wynikał, że mają zarabiać po 900 złotych miesięcznie. - Oni po prostu podzielili tę kwotę na 30 dni i uważali, że tak będzie dobrze - opowiadały dziewczyny.

Zdenerwowały się jednak , gdy po kilku dniach pracy nie dostały żadnego dokumentu potwierdzającego zatrudnienie, a Chińczycy zaczęli je traktować coraz gorzej.

- Pracowałyśmy w sobotę i niedzielę od godz. 9 do 17, a oni stawali się coraz brutalniejsi. Przestali nam pomagać, a za to rzucali w nas kartonami, gdy je rozładowywaliśmy z ciężarówki. Miałyśmy wrażenie, że zaczynają wdrażać chińskie przyzwyczajenia - relacjonują dziewczyny.

Zbigniew Marecki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza