Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Region > Gang paserów oskarżony

Bogumiła Rzeczkowska [email protected]

Sześciu paserów z okolic Człuchowa, Chojnic i Bydgoszczy odpowie za ukrywanie w dziupli samochodowej pojazdów wartości miliona złotych.

Słupska Prokuratura Okręgowa właśnie wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko członkom zorganizowanej grupy przestępczej. Na trop gangu z Pomorza wpadli policjanci z człuchowskiej komendy. W sierpniu ubiegłego roku w Bukowie, w gminie Człuchów, w zabudowaniach na terenie byłego pegeeru funkcjonariusze znaleźli sześć samochodów oraz różne części aut.

W trakcie śledztwa okazało się, że w ciągu czterech miesięcy gang ukradł i trzymał w dziupli jedenaście pojazdów. Wartość niektórych sięgała 200 tysięcy złotych, np. Audi A8 - 180 tysięcy zł, czy MAN z naczepą - 140 tysięcy zł. Ofiarą przestępców padli obywatele Polski, Niemiec i Włoch.

Główną sprawą zajęła się słupska Prokuratura Okręgowa i po zakończeniu śledztwa wysłała do Sądu Okręgowego w Słupsku akt oskarżenia przeciwko 57-letniemu Albinowi R. i jego 24-letniemu synowi Adamowi z Bukowa, 34-letniemu Grzegorzowi S. i 25-letniemu Adamowi S. z Chojnic oraz 28-letniemu Dawidowi Rz. z Bydgoszczy i 32-letniemu Piotrowi Ż. z miejscowości Pełk.

- Jednak członków zorganizowanej grupy przestępczej oskarżyliśmy tylko za paserstwo - mówi Beata Szafrańska, rzecznik słupskiej Prokuratury Okręgowej. - Część wątków, jak napady i kradzieże z włamaniem do samochodów, została wydzielona do odrębnych postępowań i przekazana do sądów rejonowych, między innymi do Chojnic. Tym, którzy staną przed słupskim sądem, grozi do dziesięciu lat więzienia, bo odpowiedzą za paserkę mienia znacznej wartości.

W śledztwie tylko Adam R. przyznał się do zarzutów. Jednak tylko do przechowywania pojazdów w dziupli.

Zaprzeczył, że brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej.

Reszta oskarżonych nie przyznała się, a większość odmówiła składania jakichkolwiek wyjaśnień.

W areszcie siedzi nadal Albin R. Pozostali już wyszli, ale mają dozory policji, zakaz opuszczania kraju i musieli wpłacić poręczenie majątkowe.

Tymczasem szef gangu nie został oskarżony.

Śledczy ustalili, że jest nim Artur B. który ukrywa się policją. Podejrzany obecnie jest ścigany pod zarzutem przywództwa grupie.

Natomiast odzyskane pojazdy trafiły do firm ubezpieczeniowych, w których ich właściciele wykupili polisy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza