Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Region > Ukradł samochód i wpadł nim do rzeki

Redakcja
Odnalazł się właściciel citroena, który w piątkowy wieczór utonął w rzece Gwda nieopodal Szczecinka.

Okazało się, że auto należy do mieszkańca Czarnego. Właściciel nie wiedział nawet, że pojazd zginął sprzed jego bloku. Citroen stał tam od dwóch miesięcy.

Prawdopodobnie został ukradziony i złodziej na oblodzonej drodze przez las wpadł w poślizg i wylądował w rzece. To by wyjaśniało, dlaczego kierowca nie zawiadomił nikogo o wypadku. Zapewne wydostał się z zatopionego w połowie auta i uciekł.

Jak na poinformował dyżurny oficer szczecineckiej komendy policji właściciel samochodu nie zgłosił doniesienia o przestępstwie i pogodził się ze zniszczeniem pojazdu.

Przypomnijmy, że osobowy citroen utonął w piątek wieczorem w nurtach rzeki Gwdy na drodze z Drawienia koło Szczecinka do Czarnego w miejscu zwanym Spalony Młyn. Nurt jest w tym miejscu bardzo wartki i głęboki, wokół pełno rozlewisk.

Kierowca stracił panowanie nad autem, wpadł w poślizg i wpadł z mostu do Gwdy.
Samochód był pusty, gdy dotarli do niego ratownicy. W stacyjce tkwiły kluczyki.

(r)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza