Dwie mieszkanki Bukówki (gmina Słupsk) uratowały życie 80-letniej kobiecie. Wyciągnęły ją z płonącego mieszkania i same ugasiły pożar.
Ogień w mieszkaniu staruszki dzisiaj około godz. 13 zauważyli sąsiedzi. - Najpierw wyczułam dym - mówi Ewa Kiełczyńska - Zawołałam koleżankę i rzuciłyśmy się na ratunek.
W pełnym dymu płonącym mieszkaniu zastały słaniającą się staruszkę - Natychmiast ją stamtąd wyprowadziłyśmy i zajęłyśmy się gaszeniem - mówi Magdalena Okłocka - Po ręką miałyśmy tylko miski, w które nalewałyśmy wodę.
Panie doskonale wiedziały jak sprawnie poradzić sobie z szalejącym żywiołem. Obie należą do miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Dzięki ich błyskawicznej akcji pożar szybko udało się opanować. Zagrożenie było poważne, bo w budynku mieszka sześć rodzin.
Pożar wybuchł po tym jak staruszka rozpaliła ogień w piecu kaflowym, który prawdopodobnie był niesprawny. Płomienie przez szczeliny wydostały się na zewnątrz i zajęły leżące przy piecu drewno i gazety.
Kiedy na miejsce dotarli wezwani strażacy z OSP, po pożarze nie było już śladu. Nie pozostało im nic innego jak tylko pogratulować koleżankom sprawnej i skutecznej akcji. Uratowana staruszka została przewieziona na obserwację do słupskiego szpitala.
(man)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?