Pomorski kurator nie zgadza się na likwidację internatu szkoły w podmiasteckiej Łodzierzy. Władze powiatowe nie zamierzają ustąpić i złożyły zażalenie do ministra edukacji.
- Władze powiatowe w Bytowie uzasadniły likwidację internatu względami ekonomicznymi. Dla nas nie są to wystarczające powody - mówi Jan Główczewski z Pomorskiego Kuratorium Oświaty w Gdańsku. - W internacie są trzy klasopracownie, a więc służy on też celom dydaktycznym. Poza tym przeniesienie 21 uczniów do internatu do oddalonego o trzy kilometry Miastka utrudni naukę młodym ludziom. Tym bardziej, że nie ma komunikacji miejskiej.
W szkole w Łodzierzy odbywa się kształcenie w rzadkich kierunkach. Mam na myśli rybactwo śródlądowe. Do szkoły bez internatu uczniowie nie przyjdą się kształcić w tym kierunku. I ostatnia, ale też ważna kwestia. W szkole jest centrum kształcenia ustawicznego. Trudno organizować kursy, szkolenia bez bazy noclegowej.
- Kuratorium podzieliło nasze argumenty. Trudno byłoby nam się rozwijać bez internatu - mówi Mariusz Treder, dyrektor szkoły w Łodzierzy.
Starostwo Powiatowe w Bytowie złożyło zażalenie do ministra edukacji. - Pierwszy raz słyszymy, że w internacie są jakieś klasopracownie. Wysyłamy tam kontrolę - oznajmia Krzysztof Sławski, wicestarosta bytowski. - W ostatnich dwóch, trzech latach szkoła zorganizowała może ze dwa kursy. Poza tym miejsca noclegowe są przy sali gimnastycznej. Na uczniów z Łodzierzy czekają miejsca w internacie w Miastku.
(ang)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?