Około godziny 16 we wtorek mężczyzna wyszedł z domu, stanął na chodniku, przyłożył sobie pistolet do głowy i wystrzelił.
Zaszokowani świadkowie natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe i policję. Na szczęście okazało się, że 23-latek strzelał do siebie z wiatrówki. Dzięki temu nie odniósł poważniejszych obrażeń. Jeszcze tego samego dnia wyszedł ze szpitala.
Prosto stamtąd trafił na izbę wytrzeźwień. W organizmie miał ponad 2,5 promila alkoholu. Policja ustala, czy była to nieudana próba samobójcza, czy desperat miał inne powody, które skłoniły go do tego czynu.
(man)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?