Zdzisław Szczudrowicz, pomorski kurator oświaty, wysłał do starosty bytowskiego pismo. Sugeruje w nim odwołanie ze stanowiska Stanisława Kożyczkowskiego, dyrektora miejscowego Zespołu Szkół Ekonomiczno-Rolniczych.
Pismo ma związek z samobójczą śmiercią 18-letniego Jarosława. - Dyrektor jest znakomitym organizatorem, dydaktykiem, ale to za mało. Nie stanął na wysokości zadania w obliczu tej tragedii - twierdzi kurator.
Kurator nie chce mówić o szczegółach, ale wiadomo, że chodzi m.in. o niezapewnienie Jarosławowi pomocy psychologicznej po powrocie z wycieczki z Paryża, gdzie uczeń upił się, a koledzy nagrali film z nim w roli głównej.
Inne zarzuty dotyczą braku właściwego nadzoru nad postępowaniem nauczycielek, które były z uczniami we Francji, i w końcu spóźnionych, i niewłaściwych kontaktów z rodzicami Jarosława.
- Ocena kuratora jest dla mnie krzywdząca i powierzchowna. Kurator wyszedł z błędnych założeń. Nie zgadzam się z nią. Jak mogłem zapewnić opiekę psychologiczną, skoro uczeń nie dawał żadnych sygnałów, że coś jest nie tak
- mówi dyrektor Kożyczkowski.
Dariusz Glazik, naczelnik wydziału edukacji bytowskiego starostwa, informuje, że dyrektor dzisiaj, najpóźniej jutro, ma złożyć obszerne i szczegółowe wyjaśnienia sprawy.
- Przyznam, że jest dużo niejasności, szczególnie z dnia, kiedy uczeń popełnił samobójstwo - oznajmia Glazik. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że władze powiatowe otrzymywały od dyrektora sprzeczne informacje w tej sprawie.
Odwołać dyrektora ze stanowiska może zarząd powiatu. Decydujące znaczenie będą miały jego wyjaśnienia i wyniki prokuratorskiego śledztwa.
(ang)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?