Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd > Ksiądz-pedofil rozgrzeszony

Redakcja

Ksiądz pedofil Piotr T. nie będzie miał procesu za to, że kazał się powiesić ministrantowi. Sąd Okręgowy umorzył sprawę.

39-letni Piotr T., najpierw wikary w Starogardzie Gdańskim, od 2005 roku proboszcz w Dębnicy w gminie Człuchów, został prawomocnie skazany na cztery lata więzienia za molestowanie Dawida oraz rozpijanie i częstowanie narkotykami ministrantów. Chodziło o niespełna 15-letnich chłopców ze Starogardu, którzy odwiedzali kapłana w nowej parafii. Człuchowski sąd uniewinnił księdza od zgwałceń i przywłaszczenia parafialnych pieniędzy. Tak zakończył się pierwszy proces duchownego.

Z kolei słupski Sąd Okręgowy miał osądzić księdza za to, że w maju 2006 roku w Mielnie namawiał Dawida do samobójstwa. Było to wtedy, gdy kapłan opuścił parafian i uwodził chłopca w pensjonacie nad morzem. Pod wpływem księdza chłopiec chciał powiesić się na pasku. Gdy kapłan przekonał się, jaką ma władzę nad pokrzywdzonym, uwolnił go z pętli.

Tę sprawę wymiar sprawiedliwości właśnie puścił w niepamięć. Od procesu kapłana wybawiły przepisy.

- Piotr T. już został skazany na karę czterech lat więzienia. Z kolei za nakłanianie do samobójstwa grozi do pięciu lat. Jeśli doszłoby do skazania w drugiej sprawie, to później sąd wydałby wyrok łączny. Kary jednak nie sumowałyby się, ale jedna wchłonęłaby drugą - tłumaczy sędzia Danuta Jastrzębska, rzecznik słupskiego Sądu Okręgowego. - W efekcie wyrok byłby bardzo podobny do tego, jaki już zapadł w pierwszej sprawie. W tej sytuacji sądzenie po raz drugi jest niecelowe. Poza tym pokrzywdzony chłopiec musiałby znowu przyjechać do sądu, przeżywać kolejny proces i od nowa przypominać sobie przykre zdarzenia. Umorzenie sprawy pozwoli tego uniknąć.

Bogumiła Rzeczkowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza