Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze > Osiem lat więzienia za zabójstwo męża

Redakcja

Dziś Sąd Okręgowy w Koszalinie skazał 33 -letnią mieszkankę Skibna na 8 lat więzienia. Ewa P. została uznana winną tego, że w lipcu zeszłego roku śmiertelnie raniła kuchennym nożem swojego męża. Tło tego zdarzenia było takie, jak wielu tego typu rodzinnych tragedii. Krzysztof P., mąż Ewy P. przyszedł do domu pijany. Wszczął awanturę, szarpał żonę. Gdy pociągnął ją mocno za włosy, spadły jej okulary. Schylając się po nie, chwyciła leżący na kuchennej szafce nóż. Machnęła ostrzem i zraniła męża w brodę. Wtedy ten, rozjuszony atakiem, rzucił się na nią. Ewa P. mówi, że nie wie, jak ostrze wbiło się w jego klatkę piersiową na 10 cm w głąb ciała, powodując śmiertelną ranę tętnicy.

Sąd nie przyjął wersji, by kobieta działała w obronie koniecznej lub w afekcie. Te drugą możliwość odrzucili biegli psychiatrzy i psycholog. Ta pierwsza też wydawała się mało prawdopodobna, zważywszy na to, że Ewa P. nie jedną awanturę już przeżył i do tamtego feralnego wieczora potrafiła radzić sobie w takich sytuacjach. Poza tym jej mąż miał złamaną, unieruchomioną gipsem rękę i z tego powodu Ewa P. mogła, nie zabijając, odeprzeć jego fizyczny atak. Ale, co zostało podkreślone w uzasadnieniu, karząc Ewę P. sąd wziął pod uwagę szereg okoliczności łagodzących, m. in. to, że kobieta po zdarzeniu próbowała ratować męża, reanimowała go, wezwała karetkę pogotowia i żałowała tego co zrobiła.

Nie bez znaczenia było także tło tej tragedii - w małżeństwie P. od dawna dochodziło do konfliktów, Krzysztof P. pił, wszczynał kłótnie, między małżonkami dochodziło do rękoczynów. Ewa P. nie będzie wnosiła apelacji. - Sąd uwzględnił wszystkie okoliczności przemawiające na jej korzyść i dlatego wyrok oceniamy jako słuszny - powiedział mec. Michał Płocica, jej obrońca.

(zas)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza