Wszystko zaczęło się od fascynacji chłopaka muzyką hip-hop i pomyśle stworzenia alternatywy dla popularnej zabawy YO.
- Idea jest prosta, chodzi o przesyłanie krótkiej informacji audio: YO. Na tym kończy się podobieństwo z FIVEAPP, chciałem by moja apka pomagała w komunikacji przy pomocy gestów jak w hip-hopie. Możliwości są ograniczone tylko pomysłami użytkowników. W założeniu nie chodziło o zastąpienie gestami rozmowy, a raczej wprowadzenie do niej krótkich form, znanych tylko rozmówcom np. pewien znak może oznaczać, że jestem w drodze i będę niedługo - mówi Mateusz.
Zaraz po wdrożeniu FIVEAPP zainteresowali się także użytkownicy, którzy są traktowani drugorzędnie na rynku nowości: głuchoniemi. Możliwość zintegrowania z facebook'iem to strzał w dziesiątkę, otrzymujemy przy emotikonach i naklejkach narzędzie, wspomagające tworzenie dodatkowych możliwości przekazania myśli.
- Stwierdziliśmy, że to świetny pomysł by nasza aplikacja ewoluowała. Prowadzimy rozmowy by zrealizować FIVEAPP w nowszej wersji, bardziej modnej dla osób niesłyszących, które pomija się w takich projektach. Nie chcemy ograniczać jej tylko do jednej grupy odbiorców, pozostanie uniwersalna - dodaje autor.
Jesteśmy pewni, że wiele jest jeszcze do zrobienia. Obecnie trwają rozmowy z inwestorami. Aplikacja zwróciła uwagę mediów na świecie, jako innowacyjne rozwiązanie.
Więcej o Mateuszu i aplikacji przeczytasz w piątkowym wydaniu "Głosu"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?