Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bójka przed I LO w Słupsku. Uczeń pobity za upodobania

Marcin Barnowski
17-letni uczeń I LO w Słupsku został w piątek pobity przed swoją szkołą. Z naszych informacji wynika, że został poturbowany za muzykę, której słucha. Miłośnik muzyki punk miał być pobity przez skina.

Ofiarą przemocy padł tym razem uczeń jednej z klas pierwszych LO na ul. Szarych Szeregów. Jak się dowiedzieliśmy, tuż przed godziną 11, podczas długiej przerwy, gdy był na zewnątrz budynku, zaatakował go inny młody człowiek.

- Uderzył go silnie z główki - relacjonował nam inny licealista z I LO.

Cios zadany czaszką okazał się na tyle poważny, że silnie krwawiącemu chłopakowi trzeba było zapewnić pomoc lekarską. Odwieziono go na pogotowie. Z naszych informacji wynika, że ma uszkodzoną twarz. Możliwe, że nos jest złamany.

- Potwierdzam, że miało miejsce takie zdarzenie przed szkołą. Wygląda na to, że obrażenia ciała będą w tym wypadku powyżej 7 dni, a więc zdarzenie to zostanie zakwalifikowane jako przestępstwo - usłyszeliśmy w piątek po południu od dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.

Dyrekcja szkoły nie chcia­ła komentować incydentu. Tu dowiedzieliśmy się jedynie, że to ewenement i że zaskoczeni są także pedagodzy. Pobity chłopak nie chciał nic mówić o sprawcy ani o ewentualnych motywach ataku.

- Podobno w ogóle go nie zna - dowiedzieliśmy się od Barbary Grędeckiej, dyrektor I LO.

Uczniowie, z którymi rozmawialiśmy w piątek, mówili, że napastnik był z innej szkoły. Ponieważ do akcji doszło w dzień, widziało go wiele osób, możliwe, że zdarzenie zarejestrował także monitoring. Policja zna już jego personalia i w piątek zatrzymanie oprawcy było tylko kwestią czasu.

Z niepotwierdzonych jeszcze informacji wynika, że tłem napaści mógł być wczorajszy koncert zespołu muzycznego, grającego muzykę punk w Słupsku. Uczeń miał rzekomo chętnie słuchać takich kapel, a napastnik - być sympatykiem skinów tępiących ruch "punk".

- Tak jak uznaje się, że chodzenie na mecze jest formą rozładowania popędów agresywnych, tak podobnie jest z subkulturami. Ich wyznawcy mają swoje ideologie i bywa, że przemocą reagują na inność. Na szczęście takie postawy zanikają. Jakkolwiek nie zabrzmi to dziwnie, uważam, że poziom kultury się u nas podnosi i za sięganie po przemoc grożą dotkliwe konsekwencje. Nawet gdy ktoś traci nerwy i pozwala sobie tylko na agresję słowną, traci na prestiżu społecznym. Programy redukcji agresji, realizowane także w szkołach, przynoszą efekty - komentuje Władysław Hałasiewicz, psycholog ze Słupska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza