Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Regaty "Bitwa o Gotland" i uroczystość upamiętniająca Edwarda Zająca w Ustce (zdjęcia)

Mariusz Surowiec
Uważam, że najlepszą formą uczczenia pamięci Edka będzie zorganizowanie regat, czyli zrobienie czegoś, co tak bardzo kochał – mówił Janusz Charkiewicz z Klubu Żeglarzy Samotników.
Uważam, że najlepszą formą uczczenia pamięci Edka będzie zorganizowanie regat, czyli zrobienie czegoś, co tak bardzo kochał – mówił Janusz Charkiewicz z Klubu Żeglarzy Samotników. Mariusz Surowiec
W sobotę 21 września, punktualnie w południe rozpoczęły się jedne z najtrudniejszych bałtyckich regat samotników "Bitwa o Gotland". Zawody są jednocześnie memoriałem Edwarda "Gale" Zająca.
Regaty "Bitwa o Gotland” i uroczystość upamiRegaty "Bitwa o Gotland” i uroczystość upamiętniająca Edwarda Zająca w Ustce.

Regaty "Bitwa o Gotland" i uroczystość upamiętniająca Edward...

Uczestnicy muszą pokonać samotnie ponad 500 mil morskich z Ustki do Gdańska. Po drodze śmiałkowie muszą jeszcze opłynąć wyspę Gotlandję.

Przed startem odbyła się niewielka uroczystość upamiętniająca Edwarda "Gale" Zająca, usteckiego radnego a także jednego z najbardziej popularnych polskich żeglarzy, który zginął na morzu, w lipcu tego roku.

Uważam, że najlepszą formą uczczenia pamięci Edka będzie zorganizowanie regat, czyli zrobienie czegoś, co tak bardzo kochał - mówił Janusz Charkiewicz z Klubu Żeglarzy Samotników. - Edward pływał sam. Startował w Bałtyckich Regatach Samotnych Żeglarzy o Puchar Poloneza. Do naszego klubu wstąpił w 2010 roku. Dla wszystkich nas był zawsze wzorem do naśladowania.

Usteckiego Radnego wspominał także obecny burmistrz Jan Olech - Bardzo chciałbym podziękować za zorganizowanie tego memoriału. Jestem przekonany, że teraz z góry patrzy na nas i cieszy się, że to właśnie z Ustki rozpoczną się tegoroczne regaty. Jeszcze raz serdecznie za to dziękuję i życzę uczestnikom pomyślnych wiatrów i stopy wody pod kilem.

Na starcie tegorocznych regat stanęło dwóch śmiałków - Krystian Szypka za sterem "Polskiej Miedzi" oraz Jacek Zieliński na jachcie "Quick Livener". - W ubiegłym roku warunki pogodowe były korzystne i trasę udało nam się pokonać w 3 dni. W tym roku prognozy są nieco gorsze. Z pewnością nie będzie łatwo. Płyniemy samotnie, tak więc nie ma miejsca na chwile słabości. Z pewnością doskwierać będzie brak snu, w trakcie rejsu możemy sobie pozwolić jedynie na 20 minutowe drzemki. Do tego Bałtyk jest dość ruchliwym morzem, po drodze przecinać będziemy kilka szlaków żeglugowych - powiedział tuż przed startem Jacek Zieliński.

Edward "Gale" Zając był znakomitym żeglarzem samotnikiem. W latach 2007-11 przepłynął samotnie 5000 mil morskich odwiedzając porty polskie, szwedzkie, niemieckie i łotewskie. Trzykrotnie brał udział w Bałtyckich Regatach samotnych Żeglarzy o Puchar Poloneza. Był najaktywniejszym polskim żeglarzem na Bałtyku. W 2012 roku brał udział w prestiżowych regatach atlantyckich "Azory Jester Challenge 2012". Za swoje osiągnięcia otrzymał wiele wyróżnień, między innymi Puchar Telewizji Polskiej, nagrodę "Rejs Roku 2008" od redakcji miesięcznika "Żagle", nagrodę ORiR "Wyspiarz" w Świnoujściu za samotne rejsy i udział w Regatach Unity Line.

Edward Zając miał 68 lat. Zginął na początku lipca 2013 roku podczas krótkiego rejsu po Zatoce Gdańskiej. Żeglarz wypadł ze swojego jachtu w okolicach Helu. Pomimo zakrojonych na szeroką skalę, kilkudniowych poszukiwań nie udało się go uratować. Ciało odnaleziono dopiero po kilku dniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza