Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt gminy Ustka ugodziła się ze Smerfem Marudą

Bogumiła Rzeczkowska
Pozytywne zakończenie sporu pani wójt i Smerfa – podpisanie ugody przed Sądem Okręgowym w Słupsku.
Pozytywne zakończenie sporu pani wójt i Smerfa – podpisanie ugody przed Sądem Okręgowym w Słupsku. Bogumiła Rzeczkowska
W środę przed słupskim sądem okręgowym ugodą zakończył się spór pomiędzy Anną Sobczuk-Jodłowską, wójt gminy Ustka, a jednocześnie kandydatką na kolejną kadencję, a Arturem Mazurem vel Smerfem Marudą.

Sprawę w trybie wyborczym blogerowi Smerfowi Marudzie wytoczyła pani wójt gminy Ustka Anna Sobczuk-Jodłowska. Napisała we wniosku do sądu, że Smerf na swoim blogu www.pomorze-srodkowe.pl rozpowszechnia nieprawdziwe informacje, naruszające jej dobra osobiste, które mogą mieć wpływ na wynik wyborów.

Te informacje pojawiły się także w wątku "Gmina Ustka utopiła rolników i mieszkań­ców Grabna" na forum gp24.pl. Anna Sobczuk-Jodłowska żądała m.in. przeprosin, sprostowania w gazecie i na forach, zaniechania dalszej publikacji oraz 10 tysięcy złotych na recz Stowarzyszenia Pomocy Bene Vita dla pogorzelców z Przewłoki.

Zobacz także: Spór o działkę w Przewłoce. Gruntowe przepychanki w gminie Ustka

Informacje w blogu i we wpisach zamieszczone przez Artura Mazura dotyczyły sprawy przegranej przez gminnych urzędników w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Na mocy wyroku zapłacili grzywny: wójt - 5 tysięcy złotych, wicewójt - 1 tysiąc złotych. Smerf zwrócił się do gminy w trybie Ustawy o dostępie do informacji publicznej o informacje na temat spłaty.

- Jako dziennikarz obywatelski zadałem pytanie, w jakich terminach grzywny spłacili. Później zapytałem - czy w tym czasie dostali nagrody i podwyżki - tłumaczył w sądzie Artur Mazur, zaznaczając, że na informacje publiczne czekał bardzo długo i gdy gmina przysłała mu wykaz wynagrodzenia netto, o więcej nie pytał. Z wykazu natomiast wynikało, że urzędnicy dostali na rękę (bo Smerf pytał o zarobki netto) więcej niż w poprzednich miesiącach. Wpisał więc na blogu, że w ten sposób to gmina zapłaciła grzywny.

Zobacz także: Wójt nie przedłużyła umowy. Trzy rodziny zostają bez mieszkań

- Skojarzyłem grzywny z zarobkami, bo jeśli ktoś w kolejnych miesiącach zarabia nagle więcej, to według normalnej opinii jest to podwyżka - tłumaczył. Wyjaśnił jednocześnie, że kandyduje w wyborach, ale na radnego w Ustce, nie w gminie, a sprawa wpisów o grzywnie i zarobkach nie ma nic wspólnego z trybem wyborczym. Sąd jednak tak ją rozpatrywał.

I - okazało się - doszło do nieporozumienia. Sędzia Beata Kopania głównie dopytywała o jedno słowo "podwyżka", która była sednem sprawy. Pani wójt i jej pełnomocnik wytłumaczyły, że podwyżki nie było, więc informacja Smerfa jest nieprawdziwa, bo wzrost wypłaty netto sprawiło nienaliczanie składek zusowskich po przekroczeniu progu, który określają przepisy. A jeśli byłaby podwyżka, to tylko za sprawą uchwały rady. Natomiast nagrody dostało kilkudziesięciu urzędników w gminie.

To jednak wyszło dopiero w sądzie, bo szczegóły wynagrodzenia ani nie wynikały z informacji udzielonej przez gminę, ani też Smerf nie dopytał, co w drugiej połowie roku sprawiło wzrost zarobków. Sędzia z powodzeniem namówiła strony do ugody. Skoro podwyżki nie było, to Artur Mazur zgodził się przeprosić i oświadczyć na blogu i na forum gp.24.pl, że podał nieprawdziwe informacje o podwyżce. To oświadczenie musi tam pozostać do końca listopada. Natomiast pani wójt odpuściła mu inne żądania z wniosku, m.in. finansowe. Sędzia zaznaczyła jednak, że nikomu nie można zabronić umieszczania opinii.

- Sąd bada tylko, czy informacje są prawdziwe, czy nie - powiedziała sędzia Beata Kopania. - W trybie wyborczym nie bada też naruszenia dóbr osobistych. W tej sytuacji Smerf może na blogu - oprócz obowiązkowej treści wskazanej w ugodzie - zamieścić także wyjaśnienie całej sytuacji. Sędzia pogratulowała stro­nom rozsądnej decyzji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza