Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądowa pomyłka powodem stresu

Michał Kowalski [email protected] tel. 059 848 81 20
Leszek Szymczak dostał omyłkowe sądowe wezwania na badania psychiatryczne dzień przed Wigilią.Ta szokująca pomyłka kosztowała go sporo prawdziwego stresu.
Leszek Szymczak dostał omyłkowe sądowe wezwania na badania psychiatryczne dzień przed Wigilią.Ta szokująca pomyłka kosztowała go sporo prawdziwego stresu. Fot. Sławomir Żabicki
Słupski sąd omyłkowo wysłał na badania psychiatryczne Leszka Szymczaka, właściciela niezależnego portalu internetowego w Bytowie.

Co wolno w internecie

Co wolno w internecie

Uzasadnienie umorzenia sprawy w sprawie wpisów internetowych na portalu kartuzy.info (chodziło o nazwanie burmistrza "jebusem") przez Prokuraturę Rejonową w Kartuzach.
Wypowiedzi internautów komentujących na bieżąco artykuły publikowane w portalu, bądź wątki dyskusyjne, nie stanowią materiału prasowego ani listu do redakcji. Portal nie ma wpływu na ich opublikowanie i może je w każdej chwili usunąć w razie złamania przez internautę regulaminu bądź prawa. Fora dyskusyjne prowadzone przez szereg portali internetowych nie stanowią działalności prasowej. Jest to jedynie udostępnienie serwera dla osób chcących opublikować swoją wypowiedź. Za informacje, które zawierają słowa o treści znieważającej inną osobę, odpowiedzialność ponosi ich autor.

Po naszej interwencji postanowienie o badaniach zostało szybko anulowane.
Szymczak jest oskarżony przez prokuraturę bytowską o "nieumyślne nawoływanie do popełnienia przestępstwa". Chodzi o wpisy na forum internetowym jego portalu po tekstach o komorniku bytowskim, który pobił bibliotekarkę Halinę Witkowską i przewlekłym postępowaniu w tej sprawie. Wpis brzmiał: "zlinczować, skoro metody cywilno - prawne zawiodły. Obywatele to do was odezwa!".
Akt oskarżenia przeciwko Szymczakowi trafił do Sądu Rejonowego w Słupsku w kwietniu 2006 roku. Bytowianin podkreśla, że według orzecznictwa polskiego za komentarze na forach odpowiadają wpisujący, a cała sprawa jest zemstą za jego nieprzychylne artykuły o bytowskiej prokuraturze.
Od kwietnia do grudnia w sprawie nie działo się nic. Jednak dzień przed Wigilią Szymczak dostał z sądu dwa pisma. Pierwsze to postanowienie sędziego o... skierowaniu na badania psychiatryczne. Drugie to wezwanie do konkretnego lekarza. Oba były w jednej kopercie.
W uzasadnieniu postanowienia czytamy: "27 listopada 2006 roku oskarżony nadesłał dwa zaświadczenia lekarskie, z których wynika, iż od kilku lat leczy się psychiatrycznie, a obecny stan jego zdrowia nie pozwala mu na udział w rozprawie przez sześć miesięcy".
Tymczasem Szymczak twierdzi, że żadnych pism do sądu nie wysyłał, a psychiatrycznie nigdy się nie leczył.
Kiedy wczoraj zainteresowaliśmy się sprawą, słupski sąd przeanalizował akta i stwierdził, że się... pomylił.
Według Krzysztofa Ciemnoczołowskiego, prezesa Sądu Rejonowego w Słupsku, pismo z zaświadczeniami lekarskimi wysłał zupełnie inny oskarżony (z Szymczakiem łączy go nazwisko). W sekretariacie sądu włożono je omyłkowo do akt Leszka Szymczaka.
Na podstawie tych zaświadczeń mimo, że dane adresowe wnioskującego oczywiście różnią się od danych Szymczaka, sędzia Tadeusz Stodoła skierował go na badania.
- Sąd przyznaje się do błędu, stało się źle - powiedział nam wczoraj wieczorem prezes Ciemnoczołowski. - Na razie trudno powiedzieć, jakie konsekwencje spotkają winnych. Sprawa będzie wymagać postępowania służbowego wobec sędziego i kierownictwa sekretariatu.
Postanowienie o badaniach psychiatrycznych anulowano jeszcze wczoraj. - Mogę tylko podziękować gazecie za wykrycie takiej pomyłki - dodał prezes sądu.
- Cieszę się, choć kosztowało mnie to masę zdrowia - mówi Szymczak, który od nas dowiedział się o pomyślnym zakończeniu sprawy. - Zamiast spędzić spokojnie święta zadręczałem się, że ktoś chce ze mnie zrobić wariata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza