Ślady wichury, która przetoczyła się nad północno - wschodnią Polską w noc przed Sylwestrem było widać dosłownie wszędzie. Porwane banery reklamowe (Kobylnica), przewrócone bilboardy (Słupsk), kosze na śmieci, połamane drzewa. Strażacy przyjęli kilkadziesiąt zgłoszeń związanych z wichurą. W niektórych podsłupskich miejscowościach wiatr pozrywał dachy. Obyło się bez ofiar. Dużo szczęścia miał mieszkaniec Smołdzina, którego przywalił konar drzewa.
Największe problemy zanotowali mieszkańcy powiatu słupskiego. Wichura łącznie uszkodziła 42 odcinki liniowe średniego napięcia, co spowodowało odcięcie prądu w 134 stacjach. - Łącznie z soboty na niedzielę zostało pozbawionych prądu około
1300 odbiorców - mówi Mieczysław Wrocławski z koncernu Energa SA.
Usuwanie uszkodzeä trwało całą niedzielę i poniedziałek. Wczoraj wieczorem bez prądu pozostawało jeszcze 200 odbiorców - Robimy co możemy, ale wiele zależy od miejsca i terenu.
- Niektórych linii nie naprawimy ze względu na ciemności. Nie można ich łączyć w takich warunkach, bo to stwarza niebezpieczeństwo i dla monterów i dla mieszkańców - mówi Wrocławski.
Zdaniem rzecznika Energii SA jeszcze dziś bez prądu może pozostawać co najmniej kilkunastu odbiorców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
