Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak wygląda cisza przed burzą

(res)
Donatas Zavackas (nr 10) grał w Anwilu. W obecnym sezonie walczyć jednak będzie w lidze ukraińskiej.
Donatas Zavackas (nr 10) grał w Anwilu. W obecnym sezonie walczyć jednak będzie w lidze ukraińskiej. Fotorzepa
Styl, a właściwie jego brak u koszykarzy Energi Czarnych doskwiera kibicom. W klubie także dostrzeżono problem. Jednym z zawodników, który mógł wzmocnić drużynę był Donatas Zavackas.

Znany z występów w Anwilu Włocławek litewski skrzydłowy gra obecnie w lidze ukraińskiej. Energa Czarni próbowała nawet podjąć negocjacje w sprawie wykupienia jego kontraktu, ale Dniepr Dniepropietrowsk zajął twarde stanowisko, że nie pozwoli zawodnikowi na odejście w środku sezonu.
Od meczu z Prokomem Treflem Sopot i nieporozumienia z trenerem Igorem Griszczukiem nie może się odnaleźć Omar Barlett. W Starogardzie Gdańskim uparł się odchodzić na obwód i stamtąd próbował zdobywać punkty. Bezskutecznie. Tymczasem powszechnie wiadomo, że najlepiej się czuje i potrafi grać bliżej kosza.
- Rzeczywiście jeden z zawodników pierwszej piątki znalazł się na cenzurowanym. Nie powiem jednak, który - nie chciał zdradzić Andrzej Twardowski, prezes klubu.
Po meczu w Starogardzie nie można mieć pretensji do Aleksa Dunna i Przemysława Frasunkiewicza. Trafiony łokciem przez Marculewicza Miah Davis nie zagrał wielu minut. Aleksander Kudriawcew przebywał długo na parkiecie, a właśnie Barlett spędził wymowne minuty na ławce.
- Na razie szukamy przyczyn takiej postawy. Może uda się dokonać przetasowań w taktyce i obejdzie się bez zmian - mówi Twardowski.
Trener Igor Griszczuk wciąż jednak rezerw szuka w obecnym składzie, dlatego z uporem powtarza, chociażby po meczu z Polpharmą. - Zmiany? Nie będzie zmian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza