Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orkiestra gubi rytm

Krzysztof Tomasik
Każdy kto wrzuci do skarbonki datek, otrzyma od wolontariuszy serduszko. Oni angażują się w orkiestrę całym sercem.
Każdy kto wrzuci do skarbonki datek, otrzyma od wolontariuszy serduszko. Oni angażują się w orkiestrę całym sercem. Krzysztof Tomasik
Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jak zwykle zapowiada się hucznie, ale Fundacja Jurka Owsiaka straciła zapał.

Orkiestra z gp24.pl

Orkiestra z gp24.pl

Uwaga Czytelnicy! Dla wszystkich, którzy będą w tym roku grać razem z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, szykujemy specjalny serwis internetowy. Będzie on dostępny na naszej stronie www.gp24.pl. Znajdziecie w nim najświeższe informacje dotyczące WOŚP z kraju i regionu. Na specjalnym forum będziecie mogli podzielić się wrażeniami i napisać, jak w waszej miejscowości wyglądał tegoroczny finał akcji Jurka Owsiaka. Będą tam też fotoreportaże, filmiki, programy imprez i wiele, wiele więcej. Zapraszamy.

Materiały docierają na ostatnią chwilę. Sztaby same dokupują gadżety na licytacje i płacą za nadruki na koszulkach. Nie zawodzi tylko młodzież.

Tuż przed niedzielnym 15. Finałem w słupskim sztabie WOŚP wrze jak w ulu. - Przygotowania, organizowanie i nerwy. W sobotę do Gryfii wejdziemy dopiero po meczu koszykówki, więc terminy są bardzo napięte - przyznaje Anna Maćkowiak, szefowa słupskiego sztabu.

W tym roku są jednak problemy, jakich nigdy nie było. Wydaje się, że Fundacja WOŚP zapomniała o terenie. Gadżetów na licytacje jest jak na lekarstwo, nie ma koszulek z nadrukami, nie dotarły jeszcze słynne serduszka, które osiągały wysokie ceny podczas aukcji. - Gadżety musieliśmy sami dokupić w fundacyjnym sklepiku - skarży się Maćkowiak.

Tymczasem Fundacja nie ma sobie nic do zarzucenia. Wysyła mało gadżetów, bo... nie ufa lokalnym sztabom. - Były takie sytuacje, że organizatorzy lokalnych finałów traktowali koszulki, kubki czy kalendarze jak upominki dla siebie i te rzeczy w ogóle nie trafiały na licytacje - twierdzi Radosław Mysłek z biura prasowego Fundacji WOŚP. - Wysyłamy tylko małe paczki z gadżetami, bo przestało się to opłacać. Jeśli jakiś sztab chce mieć ich więcej, musi wyłożyć własne pieniądze.

Nie zawiodła - jak co roku zresztą - młodzież. Orkiestra ciągle może liczyć na zapał anonimowych wolontariuszy i pomocników. Już wczoraj do kasy słupskiego sztabu wpłynęły pierwsze pieniądze. 275 złotych zebrali uczniowie słupskiego Gimnazjum nr 5 przy ul. Lotha.

Już w niedzielę o godz. 9 prawie 300 młodych słupszczan wyjdzie ze skarbonkami i specjalnymi identyfikatorami na ulice. Orkiestra, która gra już po raz 15., zbierać będzie pieniądze na leczenie dzieci poszkodowanych w wypadkach i na zakup sprzętu ratowniczego. Czy tym razem, podczas finału nazwanego przez Jurka Owsiaka kosmicznym, uda się w Słupsku przekroczyć ubiegłoroczną kwotę i zebrać ponad 65 tys. złotych? - Wszystko zależy od hojności słupszczan. Ja będę chciała zebrać jak najwięcej, bo pierwszy raz biorę udział w Orkiestrze - mówi 13-letnia Daria Nowak, harcerka ze Słupska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza