Dzięki ręcznikowi, w które były zawinięte skradzione pateny, ks. prałat Marian Subocz, proboszcz parafii św. Maksymiliana Kolbego rozpoznał skradzione naczynia liturgiczne.
Przed tygodniem pisaliśmy o tym, że słupska policja próbuje ustalić, z jakiej parafii w regionie słupskim skradziono pateny-liturgiczne naczynia trzymane przez ministrantów w czasie udzielania przez kapłanów komunii świętej. Problem powstał, gdy tuż przed świętami ktoś podrzucił sześć paten zawiniętych w ręcznik jako przesyłkę do szefa wydziału przestępstw gospodarczych w Komendzie Miejskiej Policji w Słupsku.
Kiedy o tym napisaliśmy, swoje naczynia liturgiczne rozpoznał proboszcz Subocz.
- Przed świętami robiliśmy spory remont i wtedy właśnie zniknęły patenty. Ktoś je zabrał razem z ręcznikiem. Dzięki niemu razem z siostrą zachrystianką rozpoznaliśmy je - opowiada ks. Subocz.
Proboszcz przypuszcza, że złodzieja ruszyło sumienie albo postanowił zwrócić naczynia, gdy odkrył, że nie są wykonane ze złota.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?