Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozbestwionym uczniom stop

MARCIN PRUSAK
Renata Materak, mama drugoklasisty Pawła, patroluje korytarz podczas przerwy w usteckim gimnazjum.
Renata Materak, mama drugoklasisty Pawła, patroluje korytarz podczas przerwy w usteckim gimnazjum. FOT. ŁUKASZ CAPAR
Rewolucyjny pomysł w usteckim gimnazjum! Rodzice uczniów pilnują bezpieczeństwa na przerwach i w czasie lekcji razem z nauczycielami.

Dzięki temu mają zrozumieć, że ich dzieci nie są takimi aniołkami na jakie czasami kreują się w domach.

Dyrekcja usteckiego gimnazjum postanowiła otworzyć oczy rodzicom swoich uczniów, bo sytuacja w szkole stawała się coraz gorsza. Uczniowie bezczelnie palili papierosy w ubikacjach i nagminnie uciekali z lekcji, na których zapowiedziano sprawdziany.

- Zdarzało się, że na papierosa wychodzili z lekcji, tłumacząc się potrzebą - mówi Elżbieta Mey-Wysocka, dyrektor Gimnazjum w Ustce. - Uznaliśmy, że nie pokonamy tego problemu jeśli nie zrozumieją go rodzice dzieci - mówi Elżbieta Mey -Wysocka, dyrektor Gimnazjum w Ustce. - Teraz pomogą nam łapać szkolnych chuliganów, pilnując uczniów w czasie przerw lekcyjnych. Mam nadzieję, że w ten sposób rodzice zrozumieją,że dzieci gorzej zachowują się w szkole niż w domach.

OPINIA

Nadkomisarz Aurelia Korycka

OPINIA

Nadkomisarz Aurelia Korycka specjalista ds. nieletnich w słupskiej policji: - Pomysł dyżurnych rodziców uważam za dobry. Gimnazja to szkoły, w których są największe problemy: z papierosami, alkoholem i przemocą fizyczną. Rodzice nie do końca wiedzą, jak wygląda życie szkolne. Jeśli pobędą w niej trochę, lepiej zrozumieją jej problemy. Jednak akcja uda się tylko w tedy, gdy zaangażuje się w nią wielu rodziców.

W dyżury włączyło się na razie sześćdziesięciu rodziców gimnazjalistów, którzy odpowiedzieli na apel dyrektorki. - Codziennie do szkoły przychodzi trójka lub piątka z nich. Są na korytarzach i podczas lekcji w godzinach, kiedy w szkole jest najwięcej uczniów. - Mam problemy z synem, dlatego zdecydowałam się dopilnować go także w szkole - mówi Renata Materak, jedna z dyżurujących matek gimnazjalistów. - Nie pracuję zawodowo, więc poświęcam na dyżury każdą wolną chwilę. Przychodzę kilka razy w tygodniu. Podobne pomysły włączenia rodziców gimnazjalistów w pilnowanie bezpieczeństwa już testowano w słupskich gimnazjach.

- W ubiegłym roku nie mogliśmy sobie poradzić z jedną z klas pierwszych, więc na ich lekcjach siedzieli rodzice - mówi Jolanta Wiśniewska, dyrektor Gimnazjum nr 2 w Słupsku. - Po kilku miesiącach pomogło i nie musimy już wzywać dorosłych. Rodzicielskie dyżury usteckim gimnazjum zostaną wzmożone wiosną, gdy uczniowie częściej będą wychodzić na boisko szkolne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza