Jeżeli tak, to jednym ze stadionów, na których rozegrane zostaną mecze będzie Baltic Arena w Gdańsku. I tu niespodziewanie otwierają się możliwości dla Słupska.
- To powszechnie stosowana praktyka, że reprezentacje, które grają na jednym stadionie w grupie szukają ośrodków treningowych i zakwaterowania w okolicach tego miasta - mówi Józef Dąbrowski, kierownik podokręgu słupskiego Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.
Słupsk mógłby więc gościć jedną z reprezentacji walczącej na stadionie w Gdańsku. Najlepszą bazę hotelową w regionie ma Ustka. Tam nocuje większość zespołów goszczących w Słupsku na koszykarskich meczach Dominet Bank Ekstraligi.
- Rzeczywiście standard hotelów chociażby Lubicz czy Trojanowski predysponuje je do tego, by mogli w nich spędzać czas piłkarze z poszczególnych reprezentacji - mówi Dąbrowski.
Odległość od Gdańska w tym wypadku nie gra roli. Droga szybkiego ruchu, już dzisiaj remontowana na odcinku od Lęborka do Trójmiasta, pomagałaby szybko pokonać dystans ze Słupska do stadionu w Gdańsku autokarem. Przecież reprezentacja Polski na mistrzostwach świata w Niemczech miała bazę w Barsinghausen, a grała mecze w Gelsenkirchen, Dortmundzie czy Hanowerze i do każdego z tych miast musiała jechać więcej niż po 100 kilometrów.
O ile noclegi w Ustce spełniają europejskie standardy, to gorzej z bazą treningową. Najlepszą płytą w regionie słupskim dysponują w Lęborku na stadionie CSiR, trudno jednak wyobrazić sobie sytuację, że jakaś reprezentacja z Ustki dojeżdżałaby aż do Lęborka tylko po to, by przez 90 minut potrenować.
Logiczniejszą wydaje się lokalizacja zajęć w Słupsku, bo usteckie stadiony na dzisiaj nie mają najlepszych muraw. - Oczywiście w Słupsku można by wykorzystać oba stadiony 650 lecia i Gryfa 95 przy ul. Zielonej. Z nich ten drugi ma o wiele lepszą płytę. Na niej mogliby trenować piłkarze którejś z reprezentacji - dodaje Dąbrowski.
Na trawie przy ul. Zielonej dwa lata temu odbył się mecz eliminacyjny mistrzostw świata kobiet Polska - Dania. To może być odpowiednią rekomendacją,wcześniej grały tam młodzieżowe kadry Polski i Szwecji. Stadion jest także w miarę zamknięty, łatwo byłoby na nim przeprowadzać treningi taktyczne, niedostępne dla ogółu kibiców i "banków informacji" przeciwnika.
- Na razie jednak nawet w Pomorskim Związku Piłki Nożnej nie dyskutowaliśmy o takich możliwościach. Wszyscy czekamy na decyzje, które zapadną dzisiaj w Cardiff. Wtedy możemy rozpocząć działania - mówi Dąbrowski. Słupszczanom i ustczanom pozostaje więc trzymać kciuki, bo Euro 2012 może być bliżej nas, niż nam się początkowo mogło wydawać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
