MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie rzekę traktują jak podręczny śmietnik

Paweł Piwka [email protected]
- Rzeka w niektórych miejscach wygląda jak wysypisko śmieci - mówi Marcin Kostuch z Towarzystwa Przyjaciół Rzeki Łeby.
- Rzeka w niektórych miejscach wygląda jak wysypisko śmieci - mówi Marcin Kostuch z Towarzystwa Przyjaciół Rzeki Łeby. Paweł Piwka
Łeba poniżej Lęborka przypomina płynący śmietnik. Lodówki, sofy, stare telewizory i tysiące plastikowych butelek wrzucają do rzeki mieszkańcy, którzy bezmyślnie ją zanieczyszczają.

Na rzece Łebie kilkadziesiąt metrów za granicami miasta tworzą się ogromne śmieciowe zatory. Można znaleźć w nich praktycznie wszystko. Oprócz plastikowych butelek, papierów, folii i blach, w jednym z takich miejsc można by skompletować wyposażenie średniej wielkości mieszkania. Ostatnio na jednej z gałęzi zatrzymała się elegancka sofa, którą ktoś zamiast na śmietnik wrzucił do Łeby.

- Niestety, część mieszkańców domków jednorodzinnych przy samej rzece traktuje ją jak darmowy śmietnik - mówi Marcin Kostuch z Towarzystwa Przyjaciół Rzeki Łeby. - Widać to po zawiązanych workach, które zatrzymują się na gałęziach.

Szczytem głupoty jest wyrzucanie do rzeki mebli, ale niestety nagminnie się z tym spotykamy. W jednym z miejsc na rzece poniżej Lęborka jeszcze niedawno było kilka sporej wielkości lodówek. Wśród wędkarzy przyjęła się nawet nazwa tego miejsca "przy lodówkach".
- Czasami odechciewa się łowić jak widzimy takie obrazki - dodaje Marcin Kostuch. - Sprzątania, brzegów rzeki, które organizujemy, na niewiele się zdają. Dwa tygodnie po sprzątaniu rzeka na nowo zapełnia się różnymi odpadami.

Wędkarze podejrzewają niektórych mieszkańców domów przy rzece o to, że notorycznie wodę. Jednak bez złapania kogoś na gorącym uczynku trudno o udowodnienie wykroczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza