Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzecie molo coraz bardziej niebezpieczne

Marcin Prusak [email protected]
Usteckie trzecie molo jest bardzo zniszczone i niebezpieczne, ale wciąż przyciąga turystów.
Usteckie trzecie molo jest bardzo zniszczone i niebezpieczne, ale wciąż przyciąga turystów. Łukasz Capar
Mieszkańcy Ustki i przyjeżdżający do kurortu turyści mają dość niszczejącego mola przy zachodniej plaży.

TRZECIE MOLO

TRZECIE MOLO

Trzecie molo to pozostałość po gigantycznej inwestycji hitlerowskiej. Miało mierzyć ponad półtora kilometra długości i przyjmować statki o dużym tonażu. Rzesza na jego budowę przeznaczyła zawrotną wówczas kwotę 30 mln. marek. Budowę rozpoczęto wiosną 1938 roku, a przerwano ją 23 września- 1939 r. po wybuchu II wojny.

Obawiają, że konstrukcja zagraża bezpieczeństwu wchodzących ludzi. Urząd Morski zapewnia, że molo naprawi, ale nie w tym roku.

Nawierzchnia "trzeciego mola" jest popękana i podziurawiona jak szwajcarski ser, a znajdujące się na nim barierki przerdzewiałe. Mimo szpetnego wyglądu, zabawy na nim upodobały sobie szczególnie dzieci i młodzież.

Wielu starszych patrzy ze zgrozą na zniszczoną konstrukcję. Turyści przyjeżdżający na wypoczynek alarmują punkty Informacji Turystycznej, że boją się o bezpieczeństwo chodzących po nim ludzi.

- Mieliśmy wiele takich sygnałów dlatego zwróciliśmy się do słupskiego UM, żeby wreszcie coś zrobili - mówi Tomasz Laskowski, prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej w Ustce. - Przecież w tym miejscu mogłoby powstać piękne molo spacerowe.
Administracja morska ma wielkie pomysły na zagospodarowanie mole, ale niestety nie ma na to pieniędzy. - Remont wiąże się z planem budowy mariny jachtowej. - mówi Waldemar Rekść, wicedyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku.

Taka rozbudowa jest jednak bardzo kosztowna, dlatego urzędnicy nie potrafią powiedzieć, kiedy projekt w ogóle da się zrealizować.

Tym bardziej, że w tegorocznym budżecie nie mają nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych na prowizoryczny choć remont, który pozwoliłby uporządkować to miejsce. Może znajdą się w przyszłym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza