Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupska szansa na igrzyska

Rafał Szymański [email protected]
Artur Pelo stanął przed życiową szansą. Czy ją wykorzysta?
Artur Pelo stanął przed życiową szansą. Czy ją wykorzysta?
Dzisiaj powinna skończyć się gehenna Artura Pelo, biegacza ze Słupska. Ogłoszony zostanie bowiem sponsor, który go wesprze.

Cztery szanse

Cztery szanse

Jeśli Pelo zdobędzie nominację, to w igrzyskach olimpijskich w Pekinie w 2008 roku powiat słupski ma szanse reprezentować aż czwórka zawodników: Artur Pelo (lekkoatletyka - SKLA M&S), Mirosława Sagun-Lewandowska (strzelectwo, Gryf Słupski), Barbara Madejczyk (rzut oszczepem - Jantar Ustka), oraz Kamila Augustyn (badminton - Piast Słupsk).

Zawodnik o fenomenalnych predyspozycjach do maratonu, w końcu zamiast pracować, będzie mógł się poświęcić treningom. Słupszczanin może jeszcze wygrać wyścig z czasem i zakwalifikować się do startu w igrzyskach olimpijskich w Pekinie.

Dzisiaj bowiem na podsumowaniu sezonu lekkoatletycznego w Klubie Olimpijczyka w hali Gryfia (godz. 15) odbędzie się prezentacja sponsora, który postanowił zaopiekować się właśnie biegaczem SKLA M&S Słupsk.

Pelo wielokrotnie przybiegał na metę z doskonałymi wynikami w imprezach maratońskich na Pomorzu i w Polsce. Aby jednak wejść na wyższy poziom, musiałby poświęcić się temu w 100 procentach.

Niestety, musiał się z czegoś utrzymywać i pracował, chociażby w supermarkecie Real. Paradoksalnie, nieraz bywało tak, że do południa brał udział w biegu maratońskim, a pod wieczór szedł do sklepu ustawiać towary na półkach. To była twarda szkoła życia, jednak maraton nie znosi kompromisu. Musiało się to odbijać na wynikach.

- Mam umowę w sklepie do 30 listopada, a potem będzie już tylko czas na intensywne przygotowania. Każdego dnia biegam dwa razy. Nawet pracując. Tyle, że zamiast regeneracji organizmu szedłem właśnie do sklepu. Teraz organizm będzie miał niezbędny odpoczynek - nie ukrywa zawodnik.

Biegacz otrzyma stypendium, dożywianie, odżywki, a także sprzęt pozwalający na profesjonalny trening. Będzie miał możliwości i czas na poświęcenie się przygotowaniom do próby walki o udział w igrzyskach olimpijskich w Pekinie w 2008 roku.
- Będę mógł pojechać na obozy zimowe, a to jest niezbędne. Wreszcie otwierają się przede mną nowe możliwości - mówi Pelo.

Polski Związek Lekkiej Atletyki nie sprecyzował jeszcze wszystkich zasad limitów na igrzyska, ale wydaje się, że celem Pelo będą mistrzostwa Polski w maratonie w Dębnie w kwietniu 2008 roku. Medal na trasie 42 km i 195 m, ma mu dać eliminację olimpijską.
- Startowałem tam trzykrotnie i trzykrotnie byłem czwarty, godząc przygotowania i pracę. Teraz mogę skupić się tylko na treningach - nie ukrywa Pelo.

Sponsor dopiero dzisiaj przedstawi się, ale jest to duży krok w słupskiej lekkoatletyce. Po Janie Huruku, który został najszybszym polskim maratończykiem występującym w igrzyskach (Barcelona, 1992 r, był siódmy), Pelo może znów przypomnieć, że w Słupsku także jeszcze niedawno "królowa sportu" była dominującą dyscypliną sportu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza