Cztery szanse
Cztery szanse
Jeśli Pelo zdobędzie nominację, to w igrzyskach olimpijskich w Pekinie w 2008 roku powiat słupski ma szanse reprezentować aż czwórka zawodników: Artur Pelo (lekkoatletyka - SKLA M&S), Mirosława Sagun-Lewandowska (strzelectwo, Gryf Słupski), Barbara Madejczyk (rzut oszczepem - Jantar Ustka), oraz Kamila Augustyn (badminton - Piast Słupsk).
Zawodnik o fenomenalnych predyspozycjach do maratonu, w końcu zamiast pracować, będzie mógł się poświęcić treningom. Słupszczanin może jeszcze wygrać wyścig z czasem i zakwalifikować się do startu w igrzyskach olimpijskich w Pekinie.
Dzisiaj bowiem na podsumowaniu sezonu lekkoatletycznego w Klubie Olimpijczyka w hali Gryfia (godz. 15) odbędzie się prezentacja sponsora, który postanowił zaopiekować się właśnie biegaczem SKLA M&S Słupsk.
Pelo wielokrotnie przybiegał na metę z doskonałymi wynikami w imprezach maratońskich na Pomorzu i w Polsce. Aby jednak wejść na wyższy poziom, musiałby poświęcić się temu w 100 procentach.
Niestety, musiał się z czegoś utrzymywać i pracował, chociażby w supermarkecie Real. Paradoksalnie, nieraz bywało tak, że do południa brał udział w biegu maratońskim, a pod wieczór szedł do sklepu ustawiać towary na półkach. To była twarda szkoła życia, jednak maraton nie znosi kompromisu. Musiało się to odbijać na wynikach.
- Mam umowę w sklepie do 30 listopada, a potem będzie już tylko czas na intensywne przygotowania. Każdego dnia biegam dwa razy. Nawet pracując. Tyle, że zamiast regeneracji organizmu szedłem właśnie do sklepu. Teraz organizm będzie miał niezbędny odpoczynek - nie ukrywa zawodnik.
Biegacz otrzyma stypendium, dożywianie, odżywki, a także sprzęt pozwalający na profesjonalny trening. Będzie miał możliwości i czas na poświęcenie się przygotowaniom do próby walki o udział w igrzyskach olimpijskich w Pekinie w 2008 roku.
- Będę mógł pojechać na obozy zimowe, a to jest niezbędne. Wreszcie otwierają się przede mną nowe możliwości - mówi Pelo.
Polski Związek Lekkiej Atletyki nie sprecyzował jeszcze wszystkich zasad limitów na igrzyska, ale wydaje się, że celem Pelo będą mistrzostwa Polski w maratonie w Dębnie w kwietniu 2008 roku. Medal na trasie 42 km i 195 m, ma mu dać eliminację olimpijską.
- Startowałem tam trzykrotnie i trzykrotnie byłem czwarty, godząc przygotowania i pracę. Teraz mogę skupić się tylko na treningach - nie ukrywa Pelo.
Sponsor dopiero dzisiaj przedstawi się, ale jest to duży krok w słupskiej lekkoatletyce. Po Janie Huruku, który został najszybszym polskim maratończykiem występującym w igrzyskach (Barcelona, 1992 r, był siódmy), Pelo może znów przypomnieć, że w Słupsku także jeszcze niedawno "królowa sportu" była dominującą dyscypliną sportu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?