Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze pstrągi na Madagaskar

Mariusz Nowicki [email protected]
Pstrąg tęczowy
Pstrąg tęczowy
Ikra pstrąga tęczowego z hodowli w Dąbiu koło Bytowa trafiła na Madagaskar. To początek wznowienia hodowli pstrąga na tej wyspie.

Za kilka dni dotrą tam także polskie ziemniaki.

- Pierwsza pilotażowa partia ikry jest już na miejscu - mówi Jacek Juchniewicz, właściciel gospodarstwa rybnego, które dostarczyło ikrę. - Cieszymy się, że nasze pstrągi dadzą początek hodowli w tak odległym zakątku świata. Wszystko zaczęło się rok temu.

Podczas jednej z podróży po kraju prezydent Madagaskaru Marc Ravalomanana trafił na położone w górach na wysokości 1900 metrów nieczynne gospodarstwo rybne.

W latach 20-tych ubiegłego wieku pstrąga hodowali tam Francuzi. Wspólnie z Ministerstwem Rolnictwa prezydent postanowił przywrócić gospodarstwo do życia. W ciągu kilku miesięcy przygotowano teren i odnowiono całą infrastrukturę.

Do pełni szczęścia brakowało tylko pstrąga, którym można by było na nowo zapełnić stawy. O pomoc w rozwiązaniu problemu prezydent Ravalomanana zwrócił się do Konsula Honorowego RP na Madagaskarze Zbigniewa Kasprzyka.
- Pomogłem w nawiązaniu kontaktów ze stroną Polską i w ten sposób dotarliśmy do gospodarstwa pana Juchniewicza - mówi konsul. - Od razu zgodził się dostarczyć nam ikrę pstrąga tęczowego. I to zupełnie za darmo. Do tego za kilka dni przyjedzie do nas jego syn. Będzie na miejscu pomagał w organizacji hodowli.

Ikra polskiego pstrąga da początek madagaskarskiej hodowli. Zostaną z niej wyhodowane tzw. tarlaki, które zajmą się dalszym rozmnożeniem ryby na wyspie. Wyprawa na Madagaskar to nie pierwsza egzotyczna podróż pstrąga spod Bytowa.

Do tej pory ikra z gospodarstwa rybnego w Dąbiu trafiała m.in. do Armenii, Gruzji i Macedonii. Współpraca Polski z Madagaskarem na pstrągach się jednak nie kończy.

Na wyspę płynie właśnie siedem ton polskich ziemniaków, które będą tam uprawiane. - To z kolei zasługa profesor Urszuli Prośby i innych naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu - mówi Zbigniew Kasprzyk. - Wybrali siedem specjalnych odmian ziemniaka. Są bardziej odporne na choroby i dostosowane do warunków klimatycznych panujących w klimacie równikowym.

Gdy polskie ziemniaki się przyjmą, Madagaskar będzie miał szansę stać się ich dostawcą m.in. dla producentów chipsów i frytek na Mauritiusie i innych sąsiadujących krajach.

W zamian za ziemniaki Madagaskar obiecał oddać swój głos na Wrocław w wyścigu o organizację światowej wystawy Expo 2012. Niestety, to nie pomogło. Kandydatura polskiego miasta odpadła już w pierwszym głosowaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza