Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomagam zrozpaczonym rodzicom

Fot. Andrzej Gurba
Wojciech Pomorski z zdjęciem córek.
Wojciech Pomorski z zdjęciem córek. Fot. Andrzej Gurba
Rozmowa z Wojciechem Pomorskim z Bytowa, prezesem Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech.

Kontakt

Kontakt

Wojciech Pomorski rozwiódł się z żoną Niemką. Mimo że nie został pozbawiony praw rodzicielskich, niemieckie urzędy utrudniają mu kontakty z dwiema córkami. Pomorski mieszka w Bytowie i Hamburgu. Osoby, które są zainteresowane działalnością stowarzyszenia, mogą kontaktować się pod numerami telefonów: 00491737169797 (Niemcy), 694 384 788 (Polska), mail - [email protected]

- Od kilku lat walczy pan z niemieckimi urzędami i sądami o prawo widzeń z dwiema córkami. Opisaliśmy pańską historię. Rozumiem, że takie stowarzyszenie powstało, bo to problem dotyczący wielu osób.

- Tak. Dotyczy to obywateli wszystkich państw. To efekt destrukcyjnego i niezgodnego z prawem działania organizacji pod nazwą Jugendamt, która w oficjalnych założeniach ma pomagać rodzicom i dzieciom w procesie wychowania, a tak naprawdę robi wszystko, aby dzieci, które mają rodziców z różnych krajów, nie miały kontaktów z innym językiem i kulturą, niż niemiecka, a przede wszystkim nie miały kontaktu z rodzicem, który pochodzi z innego kraju, niż Niemcy.

- Jak stowarzyszenie się temu przeciwstawia?

- Jesteśmy młodą organizacją. Zebranie założycielskie odbyło się w lutym ubiegłego roku. Pod koniec sierpnia zostaliśmy zarejestrowani. W stowarzyszeniu aktywnie działają też Niemcy, którym nie podoba się działalność Jugendamtu. Staramy się pomagać w każdy możliwy sposób: prawnie, materialnie, poprzez wsparcie psychologiczne.

- Skąd czerpiecie pieniądze na swoją działalność? Taka pomoc przecież niemało kosztuje.

- Wykładamy nasze własne pieniądze, mamy datki od ludzi dobrej woli. Pomoc zadeklarowało nam ostatnio ministerstwo spraw zagranicznych.

Rozmawiał Andrzej Gurba

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza