Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna > Gryf 95 Słupsk - TKP Unia Tczew 2:0 (2:0) (zdjęcia)

Krzysztof Tomasik
O piłkę walczą: Paweł Kryszałowicz (Gryf) oraz Łukasz Kaszubowski (Unia).
O piłkę walczą: Paweł Kryszałowicz (Gryf) oraz Łukasz Kaszubowski (Unia). Krzysztof Tomasik
W sobotnim meczu IV ligi Pomorze, Gryf 95 Slupsk pokonal  Unie Tczew 2:0 (2:0).

Gryf Słupsk - Unia Tczew 2:0

W spotkaniu IV ligi Pomorze, Gryf 95 Słupsk pokonał TKP Unię Tczew 2:0 (2:0).

Bramki: 1:0 Tomasz Bukowski (9 - karny), 2:0 Dawid Fursa (42)

żółte kartki: Jarowski, Pietras, Bielecki (Gryf 95); Lizak (Unia)

Gryf 95: Rusakiewicz - Pluta, Jarowski, Bukowski, Bielecki, Fursa (58 Ł. Mokrzycki), Pietras, Polakowski (64 Bednarczyk), Kozłowski (58 Pytlak), Kryszałowicz, Szymański (83 Iwański).

Unia: Świderski - Staniszewski, Ł. Kaszubowski, Grzesiak, Malkowski (59 Kwiatkowski), Gronkowski, Gajewski (32 Resmerowski), Radzimski, Kozubski (74 A. Szczuka), Lizak, Wicek (82 Szweda).

Na przedmeczowej rozgrzewce kontuzji doznał Dawid Jędrzejak i zastąpić go musiał Damian Jarowski. Już w 7 minucie słupszczanie mogli objąć prowadzenie. Minimalnie przestrzelił głową Marcin Kozłowski. Co się odwlecze jednak, to nie uciecze. W pole karne wpadł Gracjan Szymański i został przewrócony przez jednego z obrońców gości. Strzałem pod poprzeczkę rzut karny wykorzystał Tomasz Bukowski. Chwilę potem mogło paść wyrównanie. Po nieudanym ofsajdzie dobrze interweniował Marcin Rusakiewicz po strzale Bogusława Lizaka. W 23 minucie strzelał Szymański, jednak zbyt słabo, by zaskoczyć Tadeusza Świderskiego.

W odpowiedzi bardzo groźnie zrobiło się pod bramką słupską. Piotr Wicek wyszedł na czystą pozycję, ale ponownie Rusakiewicz zapobiegł strzeleniu bramki wyrównującej. Po półgodzinie gry boisko opuścił gracz gości Łukasz Gajewski. Jego kontuzja okazała się poważniejsza i przyjechała po niego karetka. W 38 minucie znów ładna akcja gości, strzał Wicka, jednak słaby i po ziemi, więc łatwy do wyłapania przez słupskiego golkipera. Słupszczanie natychmiast odgryźli się groźnymi akcjami. W 40 minucie Szymański trafił w słupek, a minutę potem także on strzelał tym razem prawą nogą, a Świderski nie dał się pokonać. Wreszcie po kolejnej akcji padł drugi gol. Szymański podał piłkę na lewą stronę do Dawida Fursy, a ten strzałem z kilkunastu metrów pod poprzeczkę podwyższył na 2:0. W ostatniej minucie ponownie próbowali unici, Płaskie dośrodkowanie wyłapuje jednak Rusakiewicz.

Po przerwie słupszczanie kontrolowali wynik, mając okazje na następne gole. W 50 minucie Szymański przestrzelił nad bramką. Za moment szybka akcja Fursy, po której piłka minęła słupek bramki. Gdyby Kozłowski poszedł za piłką może byłoby 3:0. Po kolejnej akcji, bramkę na stadionie przy Zielonej po 14 latach przerwy mógł strzelić Paweł Kryszałowicz. Niestety, piłkę po jego strzale zdołał wybić jeden z obrońców. Później gra toczyła się głownie w środku pola, a oba zespoły nie stwarzały wielkiego zagrożenia pod obiema bramkami. U gości widoczny był już brak szybkości i zbytniej ochoty na grę. W końcówce dwie wyśmienite okazje miał wprowadzony po przerwie Patryk Pytlak. Także jak w poprzednich spotkaniach młodemu zawodnikowi zabrakło jednak szczęścia. Szczególnie szkoda sytuacji sam na sam ze Świderskim.

(sten)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza