Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupskie mammografy mogą fałszować wynik. Sprawny jest tylko w Salusie

Magdalena Olechnowicz
Dr Irena Rogińska prezentuje mammograf w Salusie.
Dr Irena Rogińska prezentuje mammograf w Salusie. Fot. Krzysztof Tomasik
Wczoraj ukazała się w internecie lista mammografów, które uzyskały akceptację Centrum Onkologii w Warszawie. W Słupsku otrzymał ją tylko jeden aparat w Salusie. Dwa pozostałe zostały negatywne oceny.

Zdjęcia z nich są mało czytelne i małe guzki nowotworowe mogą być na nich niewidoczne.

Na zlecenie Ministerstwa Zdrowia Centrum Onkologii w Warszawie skontrolowało w zeszłym roku 295 placówek w kraju, które biorą udział w profilaktycznym programie wczesnego wykrywania raka piersi. Finansuje go NFZ. Okazało się, że pozytywnej oceny nie dostała aż jedna trzecia ośrodków.

Województwo pomorskie wypadło najgorzej. W Słupsku skontrolowano trzy aparaty: w szpitalu, w Miejskim Zakładzie Opieki Zdrowotnej oraz w Salusie. Tylko mammograf w tym ostatnim miejscu uzyskał akceptację.

- To dla nas bardzo dobra wiadomość. Im lepszy aparat, tym lepsze zdjęcie i tym więcej można na nim zobaczyć. A co za tym idzie, diagnoza jest bardziej precyzyjna - mówi dr Irena Rogińska, radiolog w Centrum Zdrowia Salus w Słupsku.

Z wyników nie jest zadowolony dr Ryszard Kwiatkowski, onkolog w słupskim szpitalu.

- To niedobrze. Zafałszowany obraz utrudnia postawienie trafnej diagnozy. Co prawda przy jakichkolwiek podejrzeniach lekarz wykonuje badanie palpitacyjne oraz przeprowadza dokładny wywiad z pacjentką - mówi. - Najgorsza sytuacja to taka, kiedy pacjentka pójdzie na badanie w ramach akcji, dostanie uspokajający wynik i w ogóle nie trafi z nim do onkologa. Wtedy za pół roku może wrócić z zaawansowaną chorobą - dodaje doktor Kwatkowski.

Resort zdrowia długo nie chciał podać wyników kontroli, która przeprowadzono w ubiegłym roku. Dr Jerzy Giermek, kierownik Centrum Onkologii uspokają, że od tamtej pory wiele się zmieniło. Placówki wysyłały techników i radiologów na szkolenia oraz zainwestowały w sprzęt. Teraz trwa druga kontrola, której wyniki będą w grudniu.

W tym samym tonie wypowiada się Jerzy Iwaszko, dyrektor miejskiego ZOZ-u w Słupsku. - To był pierwszy audyt, mieliśmy drobne niedociągnięcia. Ósmego listopada będziemy mieć kolejny audyt i o jego wynik jestem spokojny - mówi Iwaszko.

Słupski szpital z kolei planuje zakup zupełnie nowego mammografu. - Lada dzień będziemy mieli wewnętrzny audyt. Jeśli ten sprzęt zostanie zdyskwalifikowany, to wystąpimy do marszałka o przyspieszenie zakupu, który planowaliśmy na przyszły rok. To będzie nowoczesny sprzęt, który będzie robił zdjęcia techniką cyfrową
- mówi Ryszard Stus, dyrektor słupskiego szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza