Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar zniszczył kamienicę przy ul. Niemcewicza. Lokatorzy czekają na remont

Zbigniew Marecki
Elżbieta Lachowicz pokazuje straty spowodowane przez pożar.
Elżbieta Lachowicz pokazuje straty spowodowane przez pożar. Krzysztof Tomasik.
Zbliża się zima, a zniszczenia spowodowane przez pożar kamienicy przy ul. Niemcewicza 2 w Słupsku i w trakcie jego gaszenia nie zostały jeszcze usunięte.

Szefowie Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku zapewniają, że już trwają przygotowania do remontu.

Do pożaru w kamienicy doszło na początku listopada. W czasie akcji ratowniczej strażacy znaleźli nadpalone ciało mężczyzny w średnim wieku. Kobieta, która była w tym czasie w innym pomieszczeniu, nie doznała obrażeń. Była pijana. Trafiła do izby wytrzeźwień.

W trakcie gaszenia pożaru, który wydostał się na klatkę schodową, doszło do nadpalenia drzwi sąsiedniego mieszkania. Strażacy także wybili szyby na klatce schodowej i mocno zalali jedno z mieszkań.

- To wszystko wygląda strasznie. Jest też niebezpiecznie, bo z budynku zwisają druty instalacji elektrycznej. Dzieci boją się tu chodzić. Robi się zimno, a okna są wybite. Chciałabym wiedzieć, kiedy możemy liczyć na remont, bo jeśli się będzie przeciągał, to będziemy ponosili wyższe koszty związane z ogrzewaniem mieszkania - mówi Elżbieta Lachowicz, lokatorka mieszkania w tym budynku.

Irena Tyszka, dyrektor do spraw technicznych w słupskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej, uspokaja mieszkańców kamienicy. Wyjaśniła nam, że firma już przygotowuje się do rozpoczęcia prac remontowych.

- W czwartek pracownicy Państwowego Zakładu Ubezpieczeń wykonali fotografie i opisali zniszczenia, więc możemy już wejść tam z pracami naprawczymi. Chcemy jednak, aby zalane w wyniku akcji gaśniczej stropy trochę wyschły. Dlatego prace rozpoczną się po 11 listopada - tłumaczy Irena Tyszka, dyrektor w PGM.

Jednak już odtworzono część instalacji elektrycznej.

- Pracownicy gazowni zajmą się zniszczonymi licznikami gazowymi. Poszło także zlecenie dotyczące okien i drzwi - dodaje dyrektor Tyszka.
Więcej kłopotu sprawi remont klatki schodowej, bo budynek jest wspólnotą mieszkaniową.

- W tym wypadku potrzebna będzie uchwała wspólnoty - zapowiada Irena Tyszka.

Nie wiadomo także, w jakim stopniu woda używana do gaszenia pożaru uszkodziła strop. Być może dojdzie do jego wymiany, jak to trzeba było zrobić po pożarze kamienicy przy ulicy Solskiego 17.

- Ostateczne ustalenia w tej kwestii zapadną po dokonaniu odkrywek przez fachowców - mówi Tyszka.

Jeszcze nie wiadomo, jak straty spowodowane przez pożar oszacuje ubezpieczyciel. Szefowie PGM podejrzewają jednak, że ewentualne odszkodowanie będzie niższe od kosztów remontu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza