Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz piersi może oglądać

Magdalena Olechnowicz
Dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Słupsku podjął decyzję odnośnie do lekarza, który przed pobraniem krwi oglądał piersi licealistkom. Lekarz... może badać dalej, ale tak, by to "nie przekraczało zakresu badania medycznego".

Tydzień temu napisaliśmy, że licealistki z Ustki zostały poddane nietypowemu badaniu lekarskiemu.

Przed pobraniem krwi lekarz kazał zdejmować im stanik. Dziewczyny zaalarmowały redakcję "Głosu", bo nie widziały związku tego oglądania z pobraniem krwi. Po tym artykule odezwały się jeszcze dziewczęta z liceum w Lęborku oraz ze słupskiego elektryka.

W zeszłym tygodniu lekarz złożył wyjaśnienia na piśmie, ale dyrektor nie miał czasu, aby się z nimi dokładnie zapoznać. Dopiero wczoraj porozmawiał z lekarzem. Po co ten oglądał piersi?

- W trakcie badania kandydata do oddania krwi szczególne znaczenie mają wszelkie tatuaże, przekłucia powłok skórnych - kolczyki, obrączki oraz zmiany chorobowe widoczne na skórze. Dyskwalifikują one dawcę krwi na pół roku, ze względu na ryzyko zakażenia wirusami żółtaczki typu B i C oraz HIV. Według relacji lekarza taki właśnie cel miało jego badanie - mówi Janusz Grocholewski, zastępca dyrektora ds. medycznych w RCKiK w Słupsku.

Te wyjaśnienia przekonały go. Tylko dlaczego inni lekarze nie interesują się piersiami licealistek? - Lekarz ten znany jest z dużej skrupulatności w trakcie badania - tłumaczy dyr. Grocholewski.

Czy to oznacza, że oglądania piersi przed pobraniem krwi już nie będzie? - Zalecono lekarzowi, aby sposób badania fizykalnego klatki piersiowej nie budził zastrzeżeń, iż przekracza zakres badania medycznego. W niektórych przypadkach lekarz może poprosić o pokazanie piersi - mówi J. Grocholewski.

W jakich? - Kiedy uzna to za konieczne - lakonicznie odpowiada zastępca szefa centrum; niestety, nie potrafił sprecyzować odpowiedzi.

Przypomnijmy, że doktor Jolanta Juścińska z RCKiK w Gdańsku uznała to za incydent: - Żaden lekarz przed pobraniem krwi nie ogląda piersi. Faktem jest jednak, że lekarz ma prawo poprosić pacjenta o rozebranie się do połowy podczas badania ogólnego.

W badaniu nie byłoby niczego dziwnego, gdyby lekarz oglądał wszystkich uczniów. Ale z relacji licealistek wynika, że oglądanie piersi odbywało się wybiórczo i w pokoju, w którym był tylko lekarz i pacjentka. - Może gdyby była jeszcze pielęgniarka, to nie byłoby to tak krępujące - mówiły dziewczęta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza