Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kilkaset osób przyszło do Tęczy, aby pomóc Adasiowi

Magdalena Olechnowicz
Nagrody losował osobiście Adaś, który wraz ze swoimi rodzicami był gościem honorowym teatru.
Nagrody losował osobiście Adaś, który wraz ze swoimi rodzicami był gościem honorowym teatru. Fot. Kamil Nagórek
Rodzice Adasia Sicińskiego nie mogli uwierzyć w to, co się działo. Sobotni spektakl w teatrze lalki Tęcza rozpoczął się z opóźnieniem, bo chętni wciąż stali w długiej kolejce, aby kupić bilet na przedstawienie. Kupując go, jednocześnie pomagali choremu chłopcu.

- To niesamowite i bardzo wzruszające. Nie spodziewałam się, że tyle wspaniałych ludzi zechce nam pomóc - powiedziała nam po spektaklu Elżbieta Sicińska, mama Adasia.

Przypomnijmy: rodzice zbierają pieniążki na przeszczep skóry syna. Adaś, mając cztery latka, poparzył się świeczką. Cały jego tułów jest w bliznach. Rodzice postanowili, ze zrobią wszystko, aby ich syn wyglądał normalnie i aby oszczędzić mu przykrości ze strony rówieśników.

Do akcji pomocy przyłączyła się Tęcza. - Jesteśmy wrażliwi na los pokrzywdzonych przez życie ludzi dlatego pomagamy. 14 lutego to dobra data, bo to dzień zakochanych, więc liczyliśmy na to, że ludzie otworzą swoje serca - mówiła Małgorzata Kamińska- Sobczyk, dyrektor teatru lalki Tęcza.

Słupszczanie i mieszkańcy regionu nie zawiedli. Na sobotni spektakl w kasie sprzedano 237 biletów na łączną kwotę 2844 zł. Z tego połowę przekazano na konto Stowarzyszenia "Pomocne serce", które pomaga Adasiowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza