Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samochodowi ubezpieczyciele biorą kasę za nic!

Fot. Krzysztof Tomasik
Przy zmianie auta albo ubezpieczyciela trzeba uważać, by nie wpaść w pułapkę "podwójnych" polis OC.
Przy zmianie auta albo ubezpieczyciela trzeba uważać, by nie wpaść w pułapkę "podwójnych" polis OC. Fot. Krzysztof Tomasik
Jerzy P., emeryt ze Słupska, odprowadził w tym roku za obowiązkowe ubezpieczenie auta do kasy najbogatszego polskiego ubezpieczyciela kilkaset zł. Sęk w tym, że auto ubezpieczył gdzie indziej, gdzie też musi płacić.

Pan Jerzy jest znanym w Słupsku działaczem społecznym. Tym razem jednak pragnął zachować anonimowość. Mówi, że głupio mu, iż padł ofiarą podstępnych przepisów.

Te obowiązują od 2003 roku. Stanowią, że polisa OC, "przywiązana" jest do auta i przy sprzedaży automatycznie przechodzi na nabywcę wozu. Dodatkowo, jeśli aktualny posiadacz polisy nie wypowie umowy ubezpieczenia OC do przedostatniego dnia jej ważności, ubezpieczyciel przedłuża ją na cały następny rok i z tego tytułu może domagać się od właściciela auta kolejnej rocznej składki.

Jerzy P. nawet nie podejrzewał, że przepisy mogą być aż tak podstępne. Wiosną 2008 roku sprzedał dopiero co ubezpieczone auto razem z polisą za 500 zł, sądząc, że po miesiącu otrzyma od ubezpieczyciela zwrot składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia, biegnący aż do marca 2009 roku.

- Liczyłem, że odzyskam 400 zł. Gdy upomniałem się w PZU o te pieniądze, wyjaśnili mi jednak, że teraz na mojej polisie jeździ nowy właściciel auta, więc nic mi się nie należy.

Zaraz potem pan Jerzy kupił sobie nowe auto: egzemplarz demonstracyjny od jednego ze słupskich dilerów. Ubezpieczył go w ramach OC w firmie Allianz. Nie przewidział jednak, że już wcześniej na ten sam wóz ubezpieczenie wykupił diler. W PZU.

- Teraz, mimo że formalnie jestem ubezpieczony w Allianz, znowu zgłosiło się do mnie PZU. Okazało się, że nie informując mnie, przedłużyli automatycznie umowę zawartą przez dilera na kolejny rok i za to chcą ode mnie kolejną składkę w kwocie około 400 złotych. To skandal! Mimo że posiadam tylko jeden samochód, aktualnie mam opłacone aż trzy składki OC, jakbym miał trzy wozy! I nie idzie tego odkręcić!
Ostatnio otrzymaliśmy kilka podobnych zgłoszeń. Okazuje się, że PZU powołała specjalne komórki windykacyjne, które straszą zdezorientowanych właścicieli samochodów egzekucjami komorniczymi.

Ofiarą takich gróźb stał się ostatnio m.in. właściciel Mercedesa ML spod Szczecina, od którego PZU chce blisko 1.500 zł. Działania tego typu jakby nasiliły się od momentu, gdy stało się wiadome, iż po licznych skargach na egzekwowanie takich składek ustawa o ubezpieczeniach zostanie zmieniona. Sejm jednak zwleka z nowelizacją, a PZU wzmaga windykacje...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza