Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na lęborskim dworcu kupisz bilety tylko na SKM. Kolejna kolejowa wpadka PKP

Fot: Archiwum
Fot: Archiwum
Pasażerowie PKP na stacji w Lęborku mogą kupić bilety jedynie na przejazdy Szybką Koleją Miejską. Na pociąg pospieszny i ekspresowy już nie. Kolej nie reaguje na interwencje władz powiatowych.

Katarzyna, studentka z Lęborka, jeździ na zajęcia do Koszalina. Korzysta z połączenia z przesiadką w Słupsku. Do Słupska jedzie Szybką Koleją Miejską, później przesiada się do pociągu PKP Przewozy Regionalne.

- W kasie dworcowej w Lęborku dowiaduję się, że nie mogę kupić biletu na całą trasę, bo tu sprzedają tylko bilety na SKM. Kasjerka nie wie, do kiedy potrwa taka sytuacja i tłumaczy, że konduktor o wszystkim wie i bez problemu kupię sobie bilet na całą trasę w pociągu. Konduktor jednak nic nie wie i żąda za wypisanie biletu w pociągu dodatkowych 4 złotych. Sytuacja powtarza się już trzeci raz w ciągu miesiąca. Jednym słowem totalny bałagan - opowiada Katarzyna.

Z podobnymi problemami zetknął się Mateusz mieszkający w okolicach Lęborka. Teraz służy w jednostce wojskowej w Warszawie. Często jeździ na trasie Warszawa-Lębork.

- W ostatnią niedzielę wracałem z Lęborka. Nie mogłem kupić biletu na dworcu. W kasie kazano mi go kupić w pociągu. Konduktor nic nie wiedział, że w Lęborku nie mogę kupić biletu i skasował ode mnie znacznie więcej, niż bym zapłacił w kasie. Poza tym nie miałem szans na wykupienie miejscówki - relacjonuje Mateusz.

- Wiemy o tej sytuacji. 15 kwietnia wicestarosta wysłał w tej sprawie pismo do szefów PKP Intercity SA w Warszawie - mówi Danuta Mikołajczyk, sekretarz starostwa lęborskiego.
Z listu wynika, że wicestarosta Wiktor Tyburski złożył protest w mieniu mieszkańców, władz samorządowych oraz turystów korzystających z usług przewozowych. Nie ukrywał, że w dobie konkurencji ze strony przewoźników autobusowych jego zdaniem kolej bagatelizuje problemy pasażerów, choć korzysta z dotacji na przewozy. Sugerował, aby w ciągu siedmiu dni od momentu otrzymania jego pisma kolej podjęła niezbędne kroki do normalizacji sytuacji i bezzwłocznego podpisania umowy z nowym ajentem.

- Niestety, do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi, choć poinformowaliśmy także burmistrza miasta, wicemarszałka województwa pomorskiego, wojewodę pomorskiego i radę nadzorczą PKP Intercity SA. My więcej nie możemy zrobić - dodaje Mikołajczyk.

O problemach pasażerów PKP z Lęborka nasi internetowi czytelnicy informowali już na początku kwietnia. Wtedy Zbigniew Rączkowski, zastępca dyrektora ds. handlowych w gdyńskim zakładzie PKP Intercity, tłumaczył, że problem powstał, bo PKP SKM zmieniła agenta sprzedającego bilety, a spółka PKP Intercity dowiedziała się o tym dopiero 30 marca. Obiecywał, że sprawa jest już finalizowana. Wychodzi jednak na to, że obietnice były puste.

- Sprawdzimy, jaki był bieg pisma wicestarosty i poinformujemy państwa, jak ta sprawa zostanie ostatecznie rozwiązana - powiedział nam wczoraj Paweł Ney, rzecznik prasowy PKP Intercity SA w Warszawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza