Reprezentujące Słupsk Kinga Wocial, Monika Kaja, Agnieszka Borowicz i Dorota Dulek są uczennicami technikum hotelarskiego w słupskim "elektryku". Do udziału w zawodach szkół gastronomicznych w nalewaniu piwa zgłosiły się cztery miesiące temu. Miały problem z przygotowaniem się do zawodów, na terenie szkół nie może być alkoholu, więc nie mogły ćwiczyć na zajęciach. - Ćwiczyłyśmy w pubach oraz na imprezie integracyjnej nauczycieli w Rowach - opowiada Monika Kaja.
Zawody w czeskim Havirovie są organizowane w trzech częściach. Najpierw uczestnicy muszą wykazać się wiedzą o czeskim piwie, potem nalać piwo do kufla i podać je klientowi, a na koniec pobiec w sztafecie po torze przeszkód z piwem. Liczy się czas pokonania wyznaczonej trasy i to, żeby wylać jak najmniej trunku z kufla stojącego na tacy.
- Jury wymaga, żeby piwo było nalane do szklanki z pianą na 3 centymetry i tak, żeby ponad szklankę wystawało tylwystawało tylko 5 milimetrów piany - tłumaczy Agata Giejbo z Centrum Kształcenia Praktycznego, przygotowując słupskie zawodniczki.
Słupszczanki jadą na mistrzostwa z dużymi nadziejami. Dwa lata temu ich starsi koledzy zajęli na nich pierwsze miejsce. Zawody będą zorganizowane dzisiaj. Wczoraj reprezentantki Słupska trenowały na miejscu nalewanie piwa i sztafetę.
- Jest świetna atmosfera, w zawodach będą startować zawodnicy z Czech, Słowacji, Belgii, a nawet USA i Tajlandii - mówi Kinga Wocial, kapitan słupskiej drużyny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?