Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eurobasket 2009. Przed meczem Polska - Serbia

Mariusz Klimaszewski / Gazeta Współczesna
Fot. Łukasz Capar
W sobotę polska reprezentacja koszykarzy rozegra pierwszy mecz w drugiej fazie mistrzostw Europy. W łódzkiej Atlas Arenie zmierzy się z najmłodszą drużyną turnieju - Serbią.

Biało-czerwoni, którzy od czwartku, tak jak wszystkie pozostałe ekipy, przebywają w jedynym łódzkim hotelu o standardzie czterech gwiazdek andel,s hotel, regenerują siły. Zażywają kąpieli w basenie z lodem, masaży czy też wdychają medyczny tlen. W czwartek trener Muti Katzurin zarządził wieczorny trening tylko dla szóstki swoich graczy. Pozostali odpoczywali w hotelu, a dwóch łodzian Marcin Gortat i Maciej Lampe odwiedziła swoje rodziny.

Jednak już w piątek trening był obowiązkowy dla wszystkich. Do formy po kontuzji łydki dochodzi też nasz weteran Adam Wójcik. - Na sobotę Adam powinien być już gotów do gry - mówi kierownik naszej narodowej drużyny Janusz Kołakowski.
Łódź żyje już mistrzostwami. Dla kibiców przygotowano aż trzy specjalne miasteczka, gdzie ustawione są wielkie telebimy, można pograć w koszykówkę, zjeść, napić się piwa i zaopatrzeć w kibicowskie atrybuty. Ręce zacierają też restauratorzy. Obliczono że fani basketu pozostawią w Łodzi codziennie nie mniej nie więcej tylko 0,5 miliona euro. Największą grupę około 10 tysięczną mają stanowić w Łodzi Litwini.

Dla kibiców przygotowano około 20 tysięcy różnych informatorów, uruchomione zostały też specjalne linii tramwajowe i autobusowe z centrum do Atlas Areny. W kasach zablokowano ostatni tysiąc biletów, które rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Na meczach Polaków na pewno będzie komplet widzów.

Mecz Polska - Serbia o godz. 18.15 w sobotę (relacja telewizyjna TVP2)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza