Teresa Bernatowicz mieszka w starym, przedwojennym budynku. Za swój lokal płaciła prawie 150 złotych czynszu, niewiele ponad dwa złote za metr kwadratowy.
- W piśmie od administracji mieszkaniowej przeczytałam, że stawka czynszu wzrasta od listopada do sześciu złotych za metr kwadratowy. Teraz będę płaciła prawie 440 złotych. Z pozostałymi opłatami to da prawie tysiąc złotych - mówi, nie ukrywając łez pani Teresa.
- Ja zarabiam niewiele więcej. Tak duża podwyżka to dla mnie szok. Gdy się o niej dowiedziałam, usiadłam i przez wiele minut płakałam. Nie wiem, z czego będę teraz płaciła za mieszkanie.
Inna mieszkanka Jezierzyc, Teresa Ostycharz, dostała z kolei decyzję o stuprocentowej podwyżce czynszu. Od listopada za metr kwadratowy mieszkania będzie płaciła 5,70 złotego.
- W podobnej sytuacji znalazło się jeszcze kilkadziesiąt rodzin z Jezierzyc - mówi Teresa Ostycharz.
- Jedna moja znajoma mieszka w jednym pokoju. Ma 700 złotych emerytury, a po podwyżce będzie płaciła za mieszkanie aż ponad 400 złotych. Zapowiedziała, że pójdzie pod urząd gminy i podpali się w proteście, bo nie będzie miała za co przeżyć. Ja mam altanę na działce i chyba tam się przeprowadzę, bo na opłaty za mieszkanie komunalne nie będzie mnie stać. I chyba właśnie o to chodzi wójtowi, żeby wyrzucić ludzi z mieszkań.
Mariusz Chmiel, wójt gminy Słupsk, przyznaje, że podwyżka czynszów, choć drastyczna, jest konieczna.
- Na termomodernizację wydaliśmy ostatnio 3,5 miliona złotych, kolejne trzy miliony wydaliśmy na budowę kotłowni - wylicza wójt Chmiel. - Standard lokali się zwiększył, to i ludzie muszą za nie więcej płacić. Nie może być tak, że jeden płaci prawie osiem złotych za metr kwadratowy mieszkania, a inny tylko dwa. Tym bardziej że po remontach w starszych budynkach ich standard jest już porównywalny z tym, jaki jest w nowszych lokalach.
Zdaniem wójta, podwyżka ma też zachęcić mieszkańców do tego, by wykupywali mieszkania bądź przeprowadzali się z dużych mieszkań do mniejszych.
Marek Biernacki, prezes gminnego TBS, które administruje również blokami komunalnymi, mówi, że podwyżki wcale nie będą tak wielkie, jak się mieszkańcom wydaje.
- W nowy czynsz będzie już wliczona opłata za termomodernizację, za którą teraz lokatorzy płacili osobno - mówi Marek Biernacki. - Dzięki termomodernizacji spodziewamy się oszczędności na ogrzewaniu, a to spowoduje, że pod koniec roku może uda nam się obniżyć kwotę zaliczki.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?