- Pierwsza przyszła dziewczyna. Wybrała wzór z katalogu i poprosiła o wytatuowanie go - mówi Molly ze słupskiego studia Dark Side, jeden z organizatorów pierwszej w mieście nocy tatuaży.
Czterech specjalistów od malowania obrazków na skórze w sobotnią noc pracowało w galerii ArtElier. - Na początku obawialiśmy się, że będzie to tylko taki pokaz, że zrobimy tatuaże tylko wcześniej umówionym modelom - mówi Molly. - Tymczasem chętnych jest bardzo dużo.
W sobotnią noc do galerii przyszli i tacy, którzy tatuaże już mają i chcą mieć kolejne, a także tacy, dla których był to pierwszy raz. - Mój pierwszy klient nie bardzo wiedział, co chce wytatuować. W końcu zdecydował się na ciernie wokół kostki - mówi Mateo z Dark Side. - To zajęło nam 40 minut, bo motyw nie był skomplikowany, ale są tatuaże, nad którymi trzeba pracować znacznie dłużej.
Tatuowanym nie przeszkadzali gapie. - Mi się podobają moje tatuaże, więc niech inni tez na nie popatrzą mówi jeden z ich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?