Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwałt zbiorowy w Bolesławicach. Sprawcy stają przed sądem

Bogumiła Rzeczkowska
Akt oskarżenia w sprawie gwałtu zbiorowego w Bolesławicach trafił do słupskiego sądu.
Akt oskarżenia w sprawie gwałtu zbiorowego w Bolesławicach trafił do słupskiego sądu. Fot: Archiwum
Do 15 lat więzienia grozi trzem mężczyznom oskarżonym o gwałt zbiorowy w Bolesławicach. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Słupsku.

Do dramatycznego zajścia w zakładzie samochodowym 28-letniego Sławomira R. w Bolesławicach doszło 14 lipca. Wszystko zaczęło się od imprezy, na którą dotarła 26-letnia słupszczanka. W zakładzie oprócz właściciela byli także 33-letni Rafał R. i 44-letni Leszek D. Kobieta znała mężczyzn. Towarzystwo piło alkohol i po nim spotkanie nabrało erotycznego charakteru. Jednak kobieta nie zgadzała się na seks. Wtedy znajomi użyli wobec niej przemocy. O gwałcie pokrzywdzona powiadomiła policję.

Po zatrzymaniu mężczyznom przedstawiono zarzuty gwałtu zbiorowego. Wszyscy zostali od razu aresztowani. Teraz słupska Prokuratura Rejonowa zakończyła śledztwo. Akta sprawy trafiły już do sądu.

- Mężczyźni nie przyznali się do zarzutów. Przedstawili swoją wersję wydarzeń - mówi Maria Pawłyna, szefowa słupskiej Prokuratury Rejonowej, ale ze względu na dobro pokrzywdzonej nie ujawnia szczegółów.

Akt oskarżenia opiera się między innymi na opinii z badań genetycznych pozostawionych przez sprawców śladów biologicznych. Okazuje się, że zarzutów jest więcej. Sławomir R. i Rafał R. są także oskarżeni o pobicie ofiary, a Leszek D. o groźby karalne.

- Zgwałcenie zawsze się wiąże ze stosowaniem przemocy czy gróźb. Jednak w tym przypadku do kolejnych czynów doszło już po gwałcie - dodaje prokurator rejonowa.

Kobieta została pobita pięściami po twarzy i całym ciele. Dowodem tego jest z kolei opinia radiologa.
Gwałt zbiorowy jest w prawie traktowany jak zbrodnia. Dlatego proces będzie się toczył przed Sądem Okręgowym w Słupsku. Oskarżonym grozi od trzech do 15 lat więzienia. Na razie sąd przedłużył im tymczasowe aresztowanie.

To jedna z nielicznych w Słupsku spraw, gdy sprawców zgwałcenia jest więcej. Ostatni taki wyrok zapadł dwa lata temu. Wtedy na ławie oskarżonych siedzieli trzej nastolatkowie, którzy wtargnęli do mieszkania w centrum miasta i zmusili kobietę do seksu oralnego. Przerażona ofiara uległa, bo bała się gróźb. Gwałciciele straszyli ją, że zabiją jej konkubenta, którego przetrzymywali w drugim pokoju. Dostali cztery i pięć lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza