Wczoraj przed godziną 19, policjanci z I Komisariatu Policji w Słupsku wspólnie ze Strażnikami Straży Rybackiej w Słupsku patrolowali teren w pobliżu ulicy Mikołajskiej. Zauważyli stojącego nad rzeką Słupią mężczyznę, który właśnie złowił rybę. Zwrócił ich uwagę ponieważ mężczyzna nie miał wędki, a w ręku trzymał jakiś przedmiot - najprawdopodobniej szarpak. Mężczyzna na widok policjantów i strażników straży rybackiej wrzucił do rzeki kłusownicze narzędzia, a sam zaczął uciekać.
Kłusownikiem okazał się 54-letni słupszczanin. Został zatrzymany w policyjnym areszcie. Dzisiaj będzie przesłuchany i zostanie mu przedstawiony zarzut. Za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Od 1 października do 31 grudnia obowiązuje całkowity zakaz połowu troci wędrownej i łososia atlantyckiego. Policjanci w tym zakresie wzorem lat ubiegłych, współpracują z funkcjonariuszami Straży Rybackiej, Straży Granicznej, Żandarmerii Wojskowej, Strażnikami Miejskimi i Gminnymi. Patrole policji, także w okolicach rzeki Słupi, mają odstraszyć potencjalnych kłusowników i wpłynąć na ograniczenie przypadków nielegalnego połowu tych ryb.
- W okresie ochronnym kłusownicy nasilają swoją działalność - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Złowione ryby często usiłują sprzedać przygodnym osobom. W takich przypadkach, kupujący ryby złowione w okresie ochronnym, może ponieść dotkliwe konsekwencje finansowe i karne nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?