Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk się rozświetlił po same czubki drzew. Przysyłajcie nam swoje zdjęcia świątecznych dekoracji!

Fot. Łukasz Capar
Rozświetlone drzewo w parku Waldorffa, a na nim ponad 12 tys. lampek.
Rozświetlone drzewo w parku Waldorffa, a na nim ponad 12 tys. lampek. Fot. Łukasz Capar
Świąteczne ozdabianie domów słupszczanom weszło w krew. Czasem jest ładnie, czasem brzydko, ale zawsze swojsko. Bez względu na kryzys.

Przysyłajcie nam swoje zdjęcia świątecznych dekoracji

Przysyłajcie nam swoje zdjęcia świątecznych dekoracji

Zapraszamy naszych internautów do przesyłania fotografii miejskich dekoracji. Chętnie obejrzymy też, jak przystroiliście swoje balkony i podwórka.
Przysyłajcie je na: [email protected]

Rozświetlone osiedle akademickie, w centrum miasta choinki ustrojone kolorowymi lampkami, a nawet balkony na blokowiskach przyozdobione lampionami. Jeżeli w przedświątecznym pędzie ktoś jeszcze nie zauważa, że za chwilę będzie wigilia, to wszystkie te iluminacje, których co dzień pojawia się więcej, z pewnością mu to przypomną.

Najważniejsze jest to, że większość dzieł świetlnych to inwencja własna słupszczan.
- Jeszcze nie mamy zamówień na konkretne projekty, na przykład żeby oświetlić domek jednorodzinny.

Po prostu przychodzą do nas słupszczanie, którzy kupują jakieś światełka czy węże świetlne, a później montują je na swoich posesjach sami - stwierdza Tomasz Mogielnicki z Hurtowni Artykułów Elektrycznych Sepix w Słupsku.

- Wszyscy ulegają modom i mają pęd stadny do tego, żeby robić tak, jak robią to innim mimo oficjalnego odżegnywania się od tego - tak tłumaczy mechanizmy mody Władysław Hałasiewicz, słupski psycholog.

- Ważne jest, by być oryginalnym. To naturalne. Chodzi tylko o to, by nie popaść w przesadę, swego rodzaju przesyt. Mówiąc też inaczej, by nie stać się bohaterem amerykańskiej komedii, który starał się założyć świąteczne oświetlenie, a to mu przysporzyło tylko olbrzymiej liczby kłopotów.

Z pewnością słupszczanie na ozdobach nie oszczędzają. Są one wyraziste i szczególnie po zmroku bardzo widoczne. Być może przykład idzie z Urzędu Miasta, który mimo kryzysu w finansach w tym roku na oświetlenie ulic wydał, bagatela, 147 tysięcy złotych.

W tej kwocie jest świąteczne oświetlenie ulic, choinki ustawione na placach, montaż i demontaż iluminacji. Charakterystyczne fontanny świetlne postawione na ulicy Bema oraz skrzyżowaniu ulic Starzyńskiego i Tuwima kupiono w ubiegłym roku.

Niektóre formy słupszczanom podobają się bardzo. Przede wszystkim drzewa pokryte święcącymi lampkami przy ulicy Sienkiewicza i Jagiełły. Oba robią wrażenie i często można spotkać ludzi fotografujących się na ich tle. Na pierwszym drzewie znajduje się łącznie 6600 lampek, a na drugim dwa razy więcej, bo aż 12480.

- Takie pomysły są niezwykle oryginalne - uważa słupski psycholog Władysław Hałasiewicz. - I z pewnością budują jakiś świąteczny klimat w przestrzeni miejskiej. Wszystkim bym nam życzył, żeby w Słupsku pojawiały się tylko takie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza